Dzięki za komentarze. Kolejna fota:
702
Wersja do druku
Dzięki za komentarze. Kolejna fota:
702
Rafał,
Dlaczego podoba mi sie ostatnia fotka - żebractwo na akordeon:
1) Jest to fajny portret sytuacyjny, kontekstowy.
2) Kompozycja dodaje harmonii i dynamiki scenie - twarze są po przekatnej i prawie w mocnych punktach.
3) Fotka ma fabułę i wydźwiek - ja tata gram, przyciągam muzyką ludzi, a Ty się synu staraj - nie bądź proszący, bądź skromny w geście i na twarzy, staraj się też przyciągnąć chętnych do datków - ludzie załują bardziej biedne dzieci niż ubogich dorosłych. Bądź miły dla pań emerytek, patrz im w oczy prosząco, a jak dadzą, to z wdzięcznością, pamiętaj - w Polsce sie mówi - Bóg zapłać.
4) Fotka jako reportazowa pokazuje drobniutki wycineczek problemu żebractwa, czyli ma wydźwięk społeczny.
Ilekroć widzę Romów żebrzacych, a mam to bardzo często, to zastanawia mnie, czy to co maja oni w postawie, zachowaniu i oczach, to normalna bezczelność, czy przymus takiego, a nie innego zachowania wynikający z ich pozycji społecznej, inaczej mówiąc - z tego, że są zmuszeni do żebrania, aby przeżyć. Na Twoim zdjęciu na twarzach obojga - ojca i syna widać leciutką niepewność.
Chwalę bardzo fotkę.
Pzdr, TJ
Po poście Tadeusza naprawdę trudno coś dopisać ;)
Mnie w oczy rzuciło się najbardziej podobieństwo ojca i syna. Widać je nie tylko w rysach ale i w wyrazie twarzy i spojrzeniu.
Oczywiście, świetna fotka :)
Co do foty 700 (2 dzieciaki, jeden z harmonią). Kawał dobrego zdjęcia. No i latorośl się szkoli w fachu:) Podrośnie i sam zacznie mówić "Tata - źle kadrujesz";)
Co do fotek z akordeonem. Fotografowanie ludzi z instrumentami ma tą zaletę, że nie mogą pozować. Siłą rzeczy stają się bardziej naturalni. I nie widać ewentualnego speszenia na widok obiektywu.
Dziękuję za komentarze.
Foty z dzisiejszego "homomarszu" w Krakowie (poznałem na marszu dwóch chłopaków z naszego forum. Od razu tłumaczę - przyszli fotografować, nie manifestować ;) ). :
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
Rafał,
Tym reportarzem poszybowałeś w moich oczach ostro w górę. Poczęstowałeś widzów doskonałymi portretami sytuacyjnymi - groza i niewinność oraz doskonałymi, precyzyjnie uchwyconymi zdjęciami akcji, wszystko na wysokim, równym poziomie.
715 powaliło mnie - wilczur na krótkiej szmyczy, który chętnie by poszarpał człowieka (wraz ze swoim panem) i gostek w niesamowitym tańcu skracający prowokacyjnie dystans. Jedno z najlepszych Twoich zdjęc. Czuję się zaspokojony estetycznie.
Pzdr, TJ
Dziękuję Tadeuszu.
Mój E-500 po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczył. Poradził sobie znakomicie z kontrastami - impreza w samo południe przy ostrym słońcu. To naprawdę dobry (i chyba niedoceniony) aparat.
708 wymiata, a miałeś być na plenerze w Wiśniczu, a byłeś na manif...eee stacji!
Manifa zabrała mi 3 godziny z weekendu, a przyniosłem kilka niezłych (w moim mniemaniu oczywiście) fot. Plener pochłonął by 2 dni i pewnie nic bym nie przywiózł. Z fotografowaniem widoków u mnie jest jak z miłością francuską - umiem, ale nie lubię ;).
ps. A tak poważnie, to nie dałem rady pojechać do Wiśnicza, choć bardzo chciałem.
Rewelecyjny reportaż, Rafale.
Pojedynczo wyróżniłbym zdjęcie nr 110.
Nasz wieszcz widział już ze swojego cokołu niejedno ale takie manifestacje to chyba mocno go zaskakują ;)
PS
Twoje powiedzonka ciągle mnie zaskakują :mrgreen:
Pozwolisz, że to o miłości fracuskiej sobie zapożyczę na jakąś okazję? ;)