Jestem pod wrażeniem!
Wersja do druku
Jestem pod wrażeniem!
Bardzo dziękuję za odwiedziny.
Światło przez pewien czas było po prostu niesamowite. Duża otwarta przestrzeń, trochę oszpecona słupami elektrycznymi, warstwa gęstej mgły i wschodzące słońce dały wspaniały efekt. Przyznam, że nie bardzo wiedziałem co mam począć. Robić zdjęcia pięknie podświetlonym, mokrym od rosy pajęczynom, zmienić obiektyw na szerszy KIT i spróbować uwiecznić chwilę, czy może jeszcze coś innego. Autentycznie przez pewien czas stałem i patrzyłem jak dzień się budzi. Z tego odrętwienia wyrwał mnie widok sarny pasącej się na łące. Próbowałem się trochę podkraść bo była dość daleko ale po chwili pobiegła truchtem w stronę lasu. Później, na moment pojawiła się w zasięgu sfotografowana para, sarna i lis.
Mysikrólik,
póki co, w moim rankingu tematów, przyroda wygrywa zdecydowanie. Jak piszesz, temat bez wątpienia wdzięczny. Długości tym razem zdecydowanie zabrakło. Moje "subtelne" podchody, w nieco przydużych gumofilcach okazały się wybitnie nieskuteczne.
Pozdrawiam
fot. 12, 13 i 14 to moja dyscyplina sportu :)
nie przeglądałem wszystkich zdjęć ale jak na moje amatorskie oko są ciekawe i jest na czym oko zawiesić.
Podziwiam samozaparcie w.....gumofilcach:wink::lol:
Jakąż ja musiałabym mieć motywację, żeby mnie ktoś z łóżka przed świtem wyciągnął?! ( raczej nie wiązałabym jej z fotografią:-P)
Pasikoniki fajowe- oststni wygląda jak marsjanin.
Damnian, muszę przyznać, że Twoja dyscyplina jest bardzo widowiskowa. Co prawda miałem z nią kontakt głównie poprzez TV ale to co widziałem, w wykonaniu światowej czołówki, to już niemal czary.
Wanilia, to wcale nie jest takie wielkie poświęcenie. Choć przyznaję, że wstać z łóżka ciężko i często po wyłączeniu budzika śpię dalej.
A motywacja? Zdjęcia to jedno (często wracam z niczym), drugie to kontakt z przyrodą. Jak już jestem w zielonych ostępach, to zaraz mija senność i cieszę się jak dziecko, gdy zobaczę kawałek sarny czy dzięcioła.
Pozdrawiam
Witam
W sobotę, po raz pierwszy w życiu, miałem przyjemność obserwować modliszkę na żywo. W jej naturalnym środowisku. Poniżej kilka zdjęć. Owad oczywiście nie był poddawany żadnym zabiegom, wspominam, ponieważ modliszki są chyba objęte ochroną.
175.
http://gbylicki.ovh.org/foto/makro/p..._modliszka.jpg
176.
http://gbylicki.ovh.org/foto/makro/p..._modliszka.jpg
177.
http://gbylicki.ovh.org/foto/makro/p..._modliszka.jpg
178.
http://gbylicki.ovh.org/foto/makro/p..._modliszka.jpg
Pozdrawiam
Grześku, świetne zdjęcia z modliszkami. Kurde jeszcze nie widziałem modliszki w naturalnym środowisku. Naprawdę fajne.
WoW! Ale lalunię ustrzeliłeś! :wink:
Naprawdę fajne!
Dziękuję bardzo.
"Lalunia" faktycznie zrobiła na mnie wrażenie. Poza tym to mistrzyni kamuflażu. Na chwilę spuściłem ją z oka i już nie było szans aby ją odnaleźć. W ogóle przydałoby mi się trochę dokształcić, aby wiedzieć gdzie i jakich stworzeń można się spodziewać.
Świetna seria, podziwiam zaangażowanie i warsztat :)