Może jednak 2x? Nie znam się specjalnie na telewizorach, ale full HD obsługuje chyba 2 miliony nieinterpolowanych pikseli, a te prosto z aparatu są interpolowane :)
Wersja do druku
Wydaje mi się,że zasadnicze znaczenie ma nie tylko wielkość matrycy,ale i rozdzielczość obiektywu,czego najlepszym przykładem może być Olympus XZ2.Dziesięć lat temu kiedy aparat o rozdzielczości 2 megapiksele/Sony P50/kosztował mnie 1800 złotych,obiektyw musiał być bardo wysokiej jakości,dlatego też zdjęcia z tego aparatu były bardzo dobrej jakości.Obecnie kiedy aparat cyfrowy można kupić za 200 złotych,tani obiektyw aparatu pozwala na wykonywanie zdjęc dobrej jakości,ale tylko w bardo dobrych warunkach.Okazuje się,że duża ilość pikseli o niczym nie przesądza.Zastanawiające,że mimi dużego wyboru lustrzanek z dużą matrycą/używane od 500zł/zaawansowani fotoamatorzy wybierają aparaty z matrycą wielkości paznokcia w cenie ponad 1000 złotych.Obawiam się,że takim aparatem z obiektywem kitowym nie da się wykonać zdjęcia takiej jakości jak Olympusem XZ2.
Oj da się da.. przykłady z "najgorszego" kita - który to można nabyć za 150 zł:
http://www.canon-board.info/pozostal...x-800px-30159/
XZ-2 ma wiele innych zalet.
Przykłady niektórych zdjęć przedstawionych przez jarod 69 świadczą nie o najwyższej rozdzielczości obiektywu,a jedynie umiejętnym wykorzystaniu oświetlenia przy wykonywaniu zdjęcia.Niestety wiele osób zwłaszcza fotoamatorów nie przywiązuje do tego wagi.
---------- Post dodany o 13:59 ---------- Poprzedni post był o 12:46 ----------
Nie ma racji vindex pisząc,że w futerale Case Logic QPB 202 nie mieści się karta pamięci i akumulator.Mieści się,mieści,tylko w takim przypadku aparat należy wkładać do foterału od strony gripa.
Sprawa jest dość prosta, zadaniem lustrzanki jest dostarczenie wysokiej jakości surowca, a zadaniem kompaktu jest dostrczenie optymalnego produktu końcowego dla mniej zaangażowanych.
Niby zawsze tak było, ale równie dobrze można wysnuć wniosek odwrotny. W XZ-2, to właśnie z RAW można wycisnąć naprawdę sporo (z JPG do pewnego stopnia też, ale trzeba pokombinować z ustawieniami, bo na AUTO zdjęcia są przeciętne). Natomiast z reguły aparaty systemowe na AUTO i tak zrobią wystarczająco dobre zdjęcie.
To wyciskaj, weź tylko pod uwagę, że w kompakcie świat kończy się na kicie, a w lustrach dopiero od kitów się zaczyna :) Jeśli ktoś nie chce kupować innych szkieł, to faktycznie, różnica w stosunku do m4/3 jest praktycznie zerowa, a w stosunku do luster APS-C, to raczej większa będzie różnica w działaniu AF niż w jakości obrazka.
Ja kupiłem xz-2 m.in. z uwagi na dobre jpgi.
Sprawa jest jeszcze bardziej prosta.Moim zdaniem lustrzanki kupują fotoamatorzy,którzy zamierzają rozbudowywać system o kolejne obiektywy,lampy błyskowe i inne akcesoria, a także osoby które sądzą że posiadanie lustrzanki z obiektywem kitowym pozwoli im na wykonywanie zdjeć najwyższej jakości.Niektórzy posiadanie lustrzanki uważają za prestiż i nigdy by nie kupili aparatu kompaktowego.Tanie aparaty kompaktowe kupują osoby,które nade wszystko cenią sobie niewielkie rozmiary aparatu,natomiast aparaty komapaktowe wysokiej klasy kupują zaawansowani fotoamatorzy,jako drugi aparat obok lustrzanki,z uwagi na poręczność i wysoką jakość zdjęć,a także zawodowi fotografowie z tych samych względów.