O tak ;-) Ulga ogromna ;-)
Wersja do druku
A może wtedy motywacja do ciemni się znajdzie...
Trochę o tym czytałem. Cz-b jest w miarę do ogarnięcia. Koloru już bym się nie podjął. Póki co chodzą mi po głowie slajdy i statyczne ujęcia które da się zrobić w miarę na spokojnie. Oczywiście takie które później przyjemnie będzie oglądać na dużym ekranie. Aczkolwiek to tylko pomysł.
Ale jakaś iskra już jest to i może coś z tego będzie.
Płaszczaki to kicha. Próbowałem i się zniechęciłem. Odkąd mam skaner Nikon LS 2000 pod mały obrazek, skanowanie to bajka. Na początku miałem trochę problemów, bo to skaner na scsi, ale jak się z tym uporałem to jest git.
1. Odbicie w kałuży. Fota może nie najciekawsza ale jest do tego historia. Otóż komin ten jest podobno szybem wentylacyjnym podziemnej, wojennej montażowni silników Messerschmidt. W 45 roku w moim mieście znaleziono kompletny, spakowany silnik do takiego samolotu.
2. Opuszczona fabryka "Goplana", sprzedana przed laty i zaniedbana przez Wedla.
3. Komin, widok w całęj okazałości.
Załącznik 79213Załącznik 79214Załącznik 79215
Chwilunia... momencik... (jak mawia basenowa) ja nie napisałem że chcę wołać slajdy, tylko że to jedyne medium jakim jestem zainteresowany (być może zresztą, bo pewności nie mam). Napisałem tylko że w moim mniemaniu ogarnięcie wołania cz-b jest do ogarnięcia ;-). Natomiast kolor... już nie. O slajdach nie wspomniałem bo to już w ogóle science fiction ;-)
No właśnie rola pstrykacza mnie interesuje ;-)
---------- Post dodany o 13:48 ---------- Poprzedni post był o 13:43 ----------
Teraz to mówisz ? ;-)
Konwersja Fuji 400@200 do B&W:
Przepompownia melioracyjna Sadowa, gm. Trzebiechów
No i fajnie wyszło.