fotka ma cos w sobie..
Wersja do druku
Zastanawia mnie co jej powiedziałaś że się rozpłakała :)
Oglądała program Martyny Wojciechowskiej jak słoniątku umarła mamusia...
a że matka z aparatem w ręce nie dziwi więc opowiadała mi treść programu... a ja paskudnie to wykorzystalam, ale potem wyprzytulałam...
Przebiegła Ty :)
Już się zaczynałam zastanawiać, czy Ty serca nie masz: dziecko krokodyle łzy wylewa, a Ty zdjęcia strzelasz :) Ale skoro wyprzytulane, to mnie, jako "oglądaczkę" bardzo cieszy, że z aparatem wtedy byłaś, bo zdjęcie przypadło mi do gustu (a dokładnie lewa jego część, ta zapłakana).
Najwyższy budynek po kliknieciu zabawnie mi sie otworzył bo iglicę zwieńczał Twój uśmiechniety emotikon. W pierwszym momencie trochę mnie zastanowiło w drugim sie usmiałem. Wracając, uważam, że fajne jak z ciemnej czelusci nocy wyłania się taki delikatnie oświetlony monument. Portret z łezką smutny i ładny poprzez swoją naturalność.
Co by na to Freud powiedział ? :wink: :lol:
Dziękuję i pozdrawiam :grin:
No, teraz to ten najwyższy klocek podoba mi się bardzo, aczkolwiek obciąłbym trochę tego dołu w innym kolorze i może być :)
Heniobe - Helmuth lubi proste więc prostuje, ja wychodzę z założenia , ze szerokokątny jest krzywy i tak ma zostać. :grin:.
Jest jednak kilka zdjęć , które życzyłabym sobie wyprostować, a nie udało mi się to tak jak bym chciała w PS-ie. Widocznie nie sciągnęłam wtedy tego programu , bo troszkę opanowałam ps-a i pomyślałam , że na moje potrzeby to mi wystarczy. Teraz z chęcia sprawdzę wiadomość od Ciebie i skorzystam z programu.
Dziękuję i pozdrawiam :grin: