Jak napisał helmuth, polar nie jest lekarstwem na wszelkie zło. Jednak czasem może się przydać.
Ja osobiście wyleczyłem się z polarów, po tym co mi zrobił polar z szerokim szkłem w pejzażu...
Ale już w pomieszczeniu muzealnym ze szklanymi gablotami, czy obrazami olejnymi jest sporym ułatwieniem w znalezieniu optymalnego kadru bez paskudnych artefaktów.
Tym bardziej, że to nie jest duży filtr, więc majątku nie stracisz. A przydać się na pewno przyda.
Musisz jednak brać pod uwagę to, że dla ogniskowych poniżej ca. 24mm zaczynają się pojawiać dziwne rzeczy, które mogą okazać widoczne dopiero na monitorze.
Ja wiem, że jestem niereformowalny... ale ne mogłem się powstrzymać....
Jak by co, to proszę o usunięcie. :)
Załącznik 239077
Z tego co widziałem w ostatnim czasie, modne stało się w muzeach doświetlanie eksponatów światłem ledowym. Więc może się okazać, że światło jest, a nawet w nadmiarze. I powstające na błyszczących eksponatach paskudne bliki, polar jest w stanie trochę utemperować.
Ale to mój punkt widzenia. :)

