No widzisz, a ja czytałem sporo dobrych opinii że so domowych zastosowań jak najbardziej się nadaje. W sumie nie mam potrzeby na pro sprzęt. Ot zeskanować by na neta wciepnąc czy dołączyć do pamiątkowych filmików jakie ze zdjęć robię.
Wersja do druku
No widzisz, a ja czytałem sporo dobrych opinii że so domowych zastosowań jak najbardziej się nadaje. W sumie nie mam potrzeby na pro sprzęt. Ot zeskanować by na neta wciepnąc czy dołączyć do pamiątkowych filmików jakie ze zdjęć robię.
Na poczatku było ok . Ale z czasem zrobiło coś takiego.
Oczywiście mysłem ze to wina kliszy , ale potem założyłem nowiutka kliszę i było to samo, odwruciłem ją i bez zmian. No to zacząłem sprawdzac po koleji, czyli czyszczenie kliszy , czyszczenie szkła na skanerze, odinstalowanie i zainstalowanie ponownie oprogramowania.
pozdrawiam Krzysztof
To i ja wrzucę skan czarno-biały. Nie pamiętam jaki to film, ale wywoływacz na pewno mój ulubiony Kodak D-76. Kto raz w nim zamoczy film to wyleje do kibla Rodinale i inne dziadostwa.
W Rossmanie [fotousługi] zrobili mi taki majstersztyk. Jakby ktoś napluł na kliszę :)
widocznie uznali że zdjęcie nie jest zbyt wiele warte :)
pozdrawiam
No ale, żeby od razu taka krytyka?
Miałem Epsona V300 i V500. Skanowałem tylko mały obrazek. Bardzo dużo zależy od techniki skanowania. Zresztą chyba pisałem o tym na początku tego wątka. Zresztą wspominałem też że to doskonalenie umiejętności skanowania zabiło we mnie sympatię do analoga.
Chyba jednak analog powinien zostać analogiem zdjęcia powinny być tradycyjną metodą przenoszone na papier i tak oglądane w miłym towarzystwie i przy jakimś dobrym trunku w dodatku podczas interesującej dyskusji.
Co do dobrych skanerów w labach foto. Niestety sprawdza się zasada że w dużej mierze to człowiek a nie sprzęt decyduje o finalnym rezultacie. Widywałem już zdjęcia skanowane w labach na dobrych skanerach a efekty były słabsze niż z Epsona V300. Dodatkowo kosztowały te skany chyba 50 pln, a używany V300 można nabyć za 200 pln. Tyle w temacie skanowania w labach foto.
Jeżeli już to polecałbym skanowanie w firmach związanych z poligrafią u osoby która naprawdę się na tym zna. Wtedy dobry skaner plus wiedza i umiejętności obsługującego dadzą dobry efekt finalny.
Tym razem koteczek przekonwertowany do bw :)
pozdrawiam
Drucik z tłem