Chciał mnie pożreć :D
Wersja do druku
Chciał mnie pożreć :D
Mam do was prośbę. Właśnie oglądałam tą samą fotę na moim lapku i na monitorze i odkryłam, że różnica w kolorach jest niesamowita. Zewnętrzny monitor był wczoraj kalibrowany, więc chyba powinnam się na nim wzorować, ale mimo wszystko sami oceńcie:
49 - fota dostosowana do parametrów monitora zewnętrznego
49a - fota obrabiana na lapku.
Obie foty oglądają identycznie (jeśli się jedną wyświetla na lapku a druga na monitorze).
Więc robimy głosowanie :D
Dobra jest fotka 49.
49a za ciemna, za czerwona -pewnie z lapka ?
W takim zestawieniu to 49a ma jakby przesycone kolory.
Za przedmówcą.
Pierwsza OK, druga ma za mocne nasycenie kolorów.
Kiedyś byłem na prelekcji dotyczącej fałszywego postrzegania rekinów jako ludożerców. Prelegent mówił o tym, że to media i pokazywanie rekinów głównie w fazie ataku z otwartą japą powoduje taki a nie inny obraz rekina. Mówił, że gdyby pokazywać koty w taki sam sposób możnaby doprowadzić do tego, że uznawane byłyby one za bardzo niebezpieczne zwierzęta.
Twoje zdjęcie znakomicie pasowałoby do jego wykładu ;) Te co pokazywał nie robiły takiego wrażenia :D
Ładnie chwycone...
Wow ;) Niezły komentarz. Czuję się zaszczycona ;) To jest kwestia po prostu paru sekund, że dzieje się coś ciekawego. Zazwyczaj nie jesteśmy w stanie ani ustawić odpowiednich parametrów, ani dobrze wykadrować. Potem mam jeszcze kilka ujęć tego kota, które są idealne technicze, ale kot przypomina zwykłego polskiego dachowca, więc wrażenia nie zrobi ;) Dlatego strasznie doceniam zdjęcia na których dzieje się coś ciekawego, mimo, że mają szumy, że ręka jest ucięta albo są przepały. Chodzi bardziej o uchwycenie chwili :)
----------------------
A co to tych poprzednich zdjęć to rozumiem, że 49 się podoba i w takim razie już nie będę obrabiać fotek na lapku ;)
Za poprzednikami - zdecydowanie 49 - ta druga ma jakby "przesycone" kolory...
Pozdrawiam
Zdecydowanie pierwsze OK. Mam taki sam problem z moim asusikiem. Albo za ciemne albo za zielone... i tak w koło. Od jakiegoś czasu wogóle nie robię nic na lapku.