:mrgreen: no to masz przerąbane.. mi już też wzięła... choć jeszcze nie zdążyła dać...
Wersja do druku
:mrgreen: no to masz przerąbane.. mi już też wzięła... choć jeszcze nie zdążyła dać...
Ja też.....
Pagórków ci u nas dostatek, ino akurat po tej stronie torów zaczyna się totalny płask, taki żuławski. Też wolę górki :)
Są sarenki ale gdzieś utknęły we mgle.
ostatnio mnie chwilkę nie było z racji na stos zajęć
i widzę że spore zaległości mam
bardzo fajne te foty z ostatnich 4-5 stron (chyba tyle wstecz mi się udało przejść :) )
farbka rewelacyjnie ujęta
i wodnik też mi się podobał
a ostatnia nizinka - może faktycznie jakiś burek by się przydał :)
ale i tak fajne klimatyczne :)
Bardziej chodziło mi o to, że jeździsz sobie do pracy (tak to widzę) i po drodze cykasz widoczki. Ja też jeżdżę, jednak trudniej cykać z pociągu ;)
To się zgadza , jeżdżę sobie do pracy trochę dłuższą drogą i cykam, ale tu jest tylko jedno takie rewelacyjne miejsce, i może być po mojej drodze.
No ale taka też też pracy specyfika - do pacjenta musisz dojechać,samochodem - można się zatrzymac na minutkę, dwie , trzy, byle nie zapomnieć wsiąść aparatu... A z pociągu przez okno jest ciężko , wiem coś o tym.
Dziś trochę starego klimatu. Odkryliśmy ze znajomymi fajną miejscówkę co zaowocowało sympatyczną sesyją.
Obrazki z podwórka - thriller polskiej produkcji oraz dwie lekcje - polskiego i historii ;)
:-D fajne....czemu mnie tak ostatnio BW sie podoba...?