ogląda się i czyta z przyjemnością, jest OK. :)
Wersja do druku
ogląda się i czyta z przyjemnością, jest OK. :)
Nowy Jork jest doskonałym miejscem do fotografowania ludzi i ich codziennego życia. Jak już wcześniej wspomniałem, zauważyłem u siebie przyjemność z robienia tego typu zdjęć. Jest to trudna sztuka, która wymaga czujnego oka i szybkiego reagowania, ale coś czuję, że będę próbował rozwijać się w tym kierunku...
305.
Załącznik 183639
306.
Załącznik 183642
307.
Załącznik 183641
308.
Załącznik 183644
309.
Załącznik 183643
310.
Załącznik 183647
311.
Załącznik 183640
312.
Załącznik 183645
313.
Załącznik 183648
314.
Załącznik 183646
306, 308, 310 - brawo
Przyroda czasami potrafi wygrać z miejską dżunglą. Dosłownym tego przykładem jest promenada High Line, umiejscowiona prawie w samym centrum Manhattanu. Poprowadzona na wysokości około 10 metrów nad ziemią, estakada kolejowa miała na początku XX wieku rozładować zatłoczone ulice miasta. Projekt z różnych przyczyn nie został dokończony, co doprowadziło do wstrzymania ruchu kolejowego na początku lat 80-tych. Przez kilka lat promenada wyłączona z użytku zaczęła porastać roślinnością. Było jej na tyle dużo, że na początku lat 90-tych powołano grupę Przyjaciele High Line, której udało się kompletnie zrewitalizować ten obszar. W efekcie ich działań, w miejscu dawnej trasy kolejowej został utworzony park miejski. Park, znajdujący się na wysokości 3 piętra otaczających budynków.
Licząca około 2,5 km promenada, wijąca się w przemysłowej dzielnicy Chelsea, pozwala poznać ten rejon z zupełnie z innej perspektywy. Estakada wchodząca miejscami do dawnych fabryk, niezliczone punkty do odpoczynku, dużo naturalnej zieleni, świetne widoki - wszystko to powoduje, że można tam spędzić spokojnie połowę dnia, relaksując się przy kubku dobrej kawy, z ulubioną książką w ręku.
315.
Załącznik 183854
316.
Załącznik 183853
317.
Załącznik 183857
318.
Załącznik 183852
319.
Załącznik 183855
320.
Załącznik 183858
321.
Załącznik 183856
322.
Załącznik 183851
Ciekawa relacja podparta fajnymi zdjęciami :)
Fajne zdjęcia. Jak na amerykańskim filmie, tylko całego filmu nie trzeba już oglądać. Twoje zdjęcia pokazują, że NY może jest i wystawny, elegancji i drogi, ale miejsc kalsy B też jest sporo.
Nie wiem czemu ale patrząc na te zdjęcia mam wrażenie, że patrzę na jakąś makietę. Może to sprawa moich oczu ale bardzo mi się to podoba :-) To wrażenie.