Wersja do druku
Niestety nawet dlugi weekend okazal sie zbyt krotki abysmy mogli przenocowac w jedym z tych miasteczek....(baze mielismy w Granadzie ) :wink:czyli jak sie nie ma tego co sie lubi, to nie ma innego wyjscia jak polubic robienie fotek w pelnym sloncu...:roll:Cytat:
Zamieszczone przez salvadhor
Czepiam się ale mam wrażenie że ostrość ale na odczucie może mieć wpływ ostre światło
Fotograf ma wolne od 9 do 17 :)
W tutejszych warunkach trzeba to troche przedluzyc.....bo o 17 jeszcze slonce jak diabli...:twisted:.....po to mamy sieste.....:wink:Cytat:
Zamieszczone przez taztaz
E tam,mnie w tych godzinach najbardziej focic sie chce.Poprzestawiaj nasycenie i pobaw sie kontrastem lokalnym.Wiecej czasu w ciemni poswiecic trzeba-bedzie lepiej.Fotke nie robia trzy podstawowe barwy,ale cala gamma pomiedzy nimi.U Ciebie wszystko skalpelem wyciete i wklejone.Cytat:
Zamieszczone przez taztaz
Cytat:
Zamieszczone przez Mirek54
Nic dodac, nic ujac.....calkowicie sie z Toba zgadzam:-P
Na zdjęciach z Alpujarras na 1 zainteresowała mnie budowa uliczek które z w miarę przejezdnej przewężają się i łączą z nastepną. Piechotą można dać radę ale rowerem już może być problem. Poza tym ciekawa zabudowa, kolory głównie biały, ukształtowanie terenu i świątynia na wzgórzu. Na drugim drzwi do domu z skrzynką na listy bez zamków są interesujące bardziej obyczajowo.
Wiejo....tak bialo, ze sobie nie wyobrazasz w rzeczywistosci jak bilo po oczach. Gdyby nie te detale kolorowych drzwi czy zaslonek albo kwiatow mozna oslepnac, ale to zarazem magia i urok tych miejsc.:grin:
Mam jeszcze troche materialu z owego wypadu, ale musze sie nad nim troche bardziej pomeczyc....bo ten bialy juz mi sie sni po nocach....:mrgreen:
Nie wiem jak sie do niego zabrac aby tak nie razil....wyobrazam to sobie jak powinno byc ale nie bardzo wiem jakim suwakiem z tym walczyc....
Natomiast jesli chodzi o uliczki to nawet na piechote mozna bylo ducha wyzionac.....podziwiam ludzi ktorzy zyja tam na codzien:roll:
Odkad sie dowiedzialam,ze za miesiac wybieram sie razem z mezem do Algierii nie moge sie na niczym skupic....
Mam troche mieszane uczucia....z jednej strony bardzo sie ciesze z mozliwosci uwiecznienia na fotkach jego krajobrazu i mieszkancow.....z drugiej gnebi mnie lekki niepokoj...:roll:
Ufffff....Zapodaje takie male cos tam, cos tam....ale bez zbytniego przekonania :-P
Będzie fajnie jak foty nazwiesz np.001.
Łatwiej pisać będzie oso chodzi.
W zyciu bym nie jechal.Ale to Twoja decyzja.Cytat:
Zamieszczone przez masakrer