Boguś Ty mi się w zdrowiu trzymaj:grin:
Wersja do druku
Boguś Ty mi się w zdrowiu trzymaj:grin:
Cienia też, ale mojego. Szkolenie takiego budrysa to spory wysiłek. Ale mam nadzieję że będzie z niego pociecha.:grin:
Jeżeli są chęci i cierpliwość to na pewno się uda :)
Cierpliwość być musi bo to podstawa. Już wiele lat temu wychowałem podobnego, anioł to był nie pies. A jak mi córek pilnował. Za rowerami biegał po 20 km. i na ulicę nie wszedł. Taki kumpel to skarb.:grin:
Długo to trwało zanim wszystko udało mi się poukładać w logiczną całość. Miałem jechać sam, ale będę miał towarzystwo w postaci córki Oli, która uznała że wakacje na rowerze to jest jednak fajna atrakcja.
To teraz piłka jest po mojej stronie i zamierzam zadbać żeby na naszej wycieczce atrakcji nie zabrakło.:grin:
No to od jutra macie wolne od Bikera. Oj będzie się działo:grin:
Pozdrowerki dla wiernych sympatyków moich krzywych zdjęć.:grin: