Ta oryginalne na tym samym chińczyku, ale gdy mam okazje i potrzebę wetknąć ja w ścianę to używam ładowarki oryginalnej. Choć wystarczyłoby zapewne zmienić ładowarkę na te z 220V
Wersja do druku
Alez ja to tylko jako przyklad dalem.A o wylocie uzylem slowa czarter-zeby nie bylo tez niedomowien ze w klasie tej to to a w biznes to tamto.
Nigdzie tez nie sugerowalem o wielkosci kawalka tortu.Wiem rowniez,ze kupuje sie sprzet tylko pod okreslone zlecenie i czy to bedzie olek czy sony to nie ma znaczenia marka, tylko konkretne wlasciwosci w danym temacie zlecenia.
Dla jasnosci to sortyment foto(takie dla nas) w olympusie to maly kawalek finasowy calego jego tortu.Zarabia krocie na czym innym.
Tak, jak leciałem do Szkocji to plecak foto był moim małym bagażem podręcznym. 5 obiektywów, body, 3 ładowarki, 6 baterii, pilot bezprzewodowy, pierścienie pośrednie, zapasowe baterie do pilota, 4szt, tablet, ładowarka do tabletu, 5 kart pamięci, dysk USB, filtry na obiektywy, lampa z dyfuzorem. Wszystko musiałem co do jednej rzeczy wyciągnąć, Popatrzyli, kazali spakować i tyle. To w Polsce. W Szkocji nawet plecaka otwierać nie musiałem.
No to się już doczekać nie można!
Mirku- jeżeli nazywasz to ostro, to.. jesteś przewrażliwiony. Zwłaszcza że na końcu był uśmiech.
Napisałeś
Jest jeszcze jeden aspekt. Dopóki na miejscu możesz ten bagaż wozić- wszystko jest względnie OK. Ale czasem trzeba zwyczajnie taszczyć go na grzbiecie- i wtedy te kilogramy się liczą.Cytat:
Skoro stac mnie na relatywnie drogi aparat i obiektywy to stac mnie na hotel zeby w nim w czasie podrozy nocowac i ladowac kilka akumulatorkow(orginalnych).Moze ten ktos nie mysli tak jak my,ze najwazniejsza dla nas sprawa przed podróżą to wazenie bagazu,zeby limitu nie przekroczyc.Wybierajac czy puszki czy zupki w proszku na czas wyprawy.
Nawet w mieście
Już nieraz i nie pięc, podczas dyskusji na forum potwierdzało się to, że żyjesz zaledwie te kilkaset kilometrów na zachód, a jednak w zupełnie innych realiach. Nie zawsze gorszych i nie zawsze lepszych- w innych.
Przecież nie jesteś ukryta tylko jawna :) - miejsce zamieszkania masz w wizytówce :)
I tak Cię lubimy