Wybrałem E-PL5.
Ma wygodny grip i wątpię by dało się trzymać tak wygodnie jedną ręką E-PM2.
Mam EVF ale przy odchylanym ekranie nie widzę potrzeby by dłużej go używać.
Zdjęcia robię z "biodra" i to raczej nie jest tryb zombi ;-).
Wersja do druku
Wybrałem E-PL5.
Ma wygodny grip i wątpię by dało się trzymać tak wygodnie jedną ręką E-PM2.
Mam EVF ale przy odchylanym ekranie nie widzę potrzeby by dłużej go używać.
Zdjęcia robię z "biodra" i to raczej nie jest tryb zombi ;-).
Dzięki uprzejmości Dao miałem sposobność obejrzeć i dotknąć PENa E-PL3. Fajny sprzęt i bardzo poręczny.
Teraz jeszcze chciałbym zawrzeć bliższą znajomość ze Stylusem XZ-2. To ciekawa alternatywa dla Pena.
Jak tylko będę miał XZ-2, dam znać.
Dostaliśmy foldery, cenówki, na stronie XZ2 są już dostępne, więc szansa jest.
Alternatywą dla tych penów może być lustrzanka.
Nie przypniesz jaśniejszego szkiełka, nie pobawisz się bokehem, nie założysz tele, z góry rezygnujesz z pewnych elementów zabawy. Jak mimo to chcesz, to kupuj, ale przemyśl , żebyś nie żałował....
O preferencjach nie chcę pisać , bo wiadomo, żem hetero.
dlatego mam 4 różne systemy i żaden nie jest doskonały :(
A ile trzeba aby móc coś robić? MZ jeden. Taki który służy jak dawniej zegarek - nie przeszkadza, nie uwiera, a jest z nami. Duży, "wypasiony" sprzęt dla profi, co to pracują i zarabiają nim.
Najciekawsze widoki (obrazy) często nas amatorów zaskakują, tworzy je samo życie. Jeśli to pejzaż to możemy wrócić ze sprzętem i wykonać zdjęcie. Ale wiele jest takich dynamicznych obrazów przed naszymi oczami i wtedy albo mamy w kieszeni coś do fotografowania, albo przepadło.
Ile osób mających dwie torby sprzętu robi zdjęcia komórką? Przyzna się ktoś z "usprzętowionych" ?
cztero-systemowiec "przy tablicy ;)
komórkę do foto używam, gdy ....
nie chce mi się czegoś przepisywać, i przy wyjazdach z synem, wysyłam wtedy mojemu ojcu zdjęcia z naszych wypraw na bieżąco, jest po 2 zawałach w ciągu roku i to dla niego wielka radość (tak twierdzi)
cztery systemy bo ......
- canon jest malutki i mieści się w KAŻDEJ kieszeni, po za tym moja kochana żona czasem go "pożycza" (prostszego w obsłudze chyba nie ma)
- epl-1, ma mi zapewnić na wyjazdach lepszą jakość od kompaktu (choć za bardzo na niego nie można narzekać https://picasaweb.google.com/1118376...NY2012Czerwiec) - i przy, "podczas nudów" wyjazdowych można pogrzebać w manualu, powrót do tego systemu ze względu na pojawienie się 15 ;)
- R1, bo ten aparat cały czas mnie zaskakuje, mimo "wiekowej" konstrukcji i przebiegu ponad 250tyś, swoim obrazkiem i obiektywem, a poza tym jest cichutki https://picasaweb.google.com/111837667327221520494/ZlotPojazdowIIRzeczpospolitejSlezaZamekTopacz2011
- nikony - bo nimi pracuję ;)
- i KILKA manuali nikona (ze względu na posiadaną optykę, choć chciał bym wrócić do olympusa om40, czasami pod nazwą PC) - świeże filmy czekają w lodówce i czekające skanery, które teraz tylko zbierają kurz :(
Witam !
Co do szkiel to ostatnio... Uzaleznilem sie od jasnych stalek.
Zestaw:
14mm /2.5,
20mm/1.7,
45/1.8
rozwiazuje wiekszosc moich potrzeb.
Szczegolnie szklo 45/1.8 przypadlo mi najlepiej do gustu bo mozna nim robic niezle portrety z mala GO i powalajaca
iloscia szczegolow. Zastapilo mi to zestaw 5D + 85mm/1.8 z ktorego wczesniej najczesciej uzywalem do portretow.
20mm /1.7 rozwala maksymalnie pod wzgledem wybitnej szczegolowosci jak na format sensora 4/3
Nie wspomne, ze bez lampy blyskowej mozna tym szklem w ciemnym Kosciele robic normalne foty ;)
Ostatecznie mam jeszcze zoom ZD 14-150 ktorego od czasu do czasu dopinam.
Pozdrawiam
Bogdi, dziękuję za interesujący opis. Pozdrawiam Kiełczów. Byłem kilka razy na osiedlu za boiskiem. :-)
Gwoli ścisłości:
Canon - masz na myśli tzw "małpkę"
E-Pl1 - przedstawiciel bez;usterkowców
Nikon - lustro
manuale Nikona - analogi ( na kliszę)
A R1 do czego zaklasyfikować ?
Darekw1967 - dobre szkło powinno być jasne, tak jak wspominasz wystarczy światło zastane w ciemnym kościele. A te wszystkie zoomy to tylko taki bajer, oszczędzają nogi ale straszą "ciemnią"
Mnie się marzy "wielozadaniowy", "amatorski" aparat. Zdjęcia drukuję maksymalnie do podwójnej pocztówki - większych nie mam potrzeby tworzyć.
fotki pamiątkowe z wycieczek, uroczystości rodzinnych, spacerów.
aparat powinien zmieścic się w kieszeni( nawet większej) i nie być zbyt delikatny jak chodzi o wstrząsy i zmiany wilgotności. Dobrze jeśli bateria wystarczy na 100 zdjęć.
APZ bardzo dziękuje! Twój XZ-1 jest rzeczywiście bezrobotny? Rozumiem, że perełką jest E-M5, ale do czegoś Tobie ten XZ-1 kiedyś służył.
Parę razy się przeleciał, by sie nie nudził parę razy wziąłem go ze sobą , ale do szczegółowych obrazków (krajobrazów) mniej sie on nadaje, mniej od takiego E-PM1 czy E-PM2 I tych kilka staleczek 12/14/17/20/19/20/25/30/45 (do wyboru 3-4) świetnie do zabawy się nadają. też można sie z płytszą GO pobawić.
E-M5 jest na razie głównym moim aparatem, E-PL1 zapasem, ten z wymienioną płytka na niebieską przed matrycą robi za mojego nauczyciela koloru, a XZ-1 się marnuje, szkoda go sprzedać, używam go z rzadka, gdy długich czasów będę potrzebował bez statywu użyć.
Rysiek - jak następnym razem do mnie wpadniesz, to pokaże Ci Sony R1 - robimy nim główki do dokumentów.
wieś KIEŁCZÓW, mylona często z osiedlem ;)
Canon - małpeczka :)
R1, kiedyś używano określenie "lustrzanka hybrydowa", teraz nie wiem jak to sklasyfikować (choć dla mnie to wszystko po prostu aparaty)
jeśli ci się marzy maleństwo, do pozostaje epl-1 do DUŻEJ kieszeni, a przetestowany w ekstremalnych warunkach, przetrzymał wszystko ku wielkiemu mojemu zaskoczeniu, (mogę opisać), wielka pochwała dla Olympusa :)
- jeśli jeszcze mniejszy to mogę polecić tą małpkę, wytrzymała wycieczki motocyklowe (wstrząsy, deszcz, wilgoć, upał) aku ponad 300 fotek (bez oszczędzania), metalowa obudowa, fotki widziałeś, minimalna ingerencja w obróbkę