Obyś się mylił....
U mnie na placu (inni by powiedzieli na targu), jest zakład szewski. Wprawdzie butów już nie robią , ale zelówy i obcasy kleją. Dwaj młodzi ludzie...
Wersja do druku
Obyś się mylił....
U mnie na placu (inni by powiedzieli na targu), jest zakład szewski. Wprawdzie butów już nie robią , ale zelówy i obcasy kleją. Dwaj młodzi ludzie...
Pokażesz?
Spróbuję ale nie wiem czy się zgodzą, jest jeszcze niedaleko mnie stary kaletnik, byłem tam kiedyś. Warsztat jak przed wojną, ale czy się uda?????
...w tym również zdjęć, chciałoby się powiedzieć.
Zanim pokusiłeś się na swoistą formę dokumentu i zechciałeś przedstawić nam pana Jana, warto było poprosić kogoś o fotoedycję materiału zamiast wrzucać fotki jak leci.
Chyba jednak się nie mylisz. Ilu forumowiczów fotografuje ludzi? Ilu z nich wykonało więcej niż jedną przypadkową fotografię konkretnej osoby (by nie użyć słowa "reportaż")?
Mój bohater też nie szukał rozgłosu. Wydawał się onieśmielony propozycją krótkiego reportażu. Ale dał zgodę na zdjęcia. Zdaje sobie sprawę, że temat nie jest łatwy, nie wystarczy chyba sięgnąć do archiwum po jakieś fotki sprzed lat, czy po prostu iść i pstrykać. Ale tematy są, wielu z nas ma takowe w swoim otoczeniu i pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Kaletnik, szewc, zlotnik, zegarmistrz, parasolnik itd - pewnie każdy miał z którymś do czynienia. Są tak blisko i jednocześnie tak daleko. Ale jeszcze są...
Jak widać na powyższych zdjęciach, dość wściekle walonych lampą, co widać po ordynarnych cieniach :(
Przepraszam, idea jak najbardziej ciekawa, ale - ktoś to musi napisać na forum fotograficznym - te pstryki są fatalne technicznie.
Nikt nie widzi tego ciemnego półkola na zdjęciach we wnętrzach?
W jakim celu:shock:
Jestem skromnym fotoamatorem a nie reportazystą. Nie mam takich ambicji i nie będę miał. Założyłem wątek jakich tu wiele. Tyle.
---------- Post dodany o 23:26 ---------- Poprzedni post był o 23:24 ----------
Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie tematu. Za mniej ciepłe również:wink: