To by się zgadzało z moimi obserwacjami, dobre stare szkło jest lepsze od nowoczesnego plastiku, na dodatek korygowanego programowo. Dlatego pozostaję wyznawcą szkieł ZD...
Wadą będzie podatność na flary większa przy pięćdziesiątce.
Wersja do druku
`
Tyle, że Tomkowi chodzi o portret i rozmycie nie o ostrość aberrację czy ilość linii... O jego osobiste wrażenie z oglądania swoich zdjęć. 45-piątka jest ciekawym budżetowym szkłem, ale obrazki z niej mniej się mi podobają jak zapamiętane obrazki z 50/2. Tyle, że to były inne aparaty i inne obiektywy. Dziś tego drugiego szkła już nie mam.
z doświadczenia wiem że ZD50/f2 jest znacznie sprawniejsze na EM-1 niż na E-3 - ciągle czekamy na zdjęcia !
Chodzi mi głównie o AF - mniej lata w tą i z powrotem oprócz tego dobrodziejstwo typu FocusPeaking (czy jakoś tak) znacznie ułatwia obcowanie na codzień - szczególnie że mam zwyczaj "dociagania" manualnie na wybrany punkt. Zaryzukuje stwierdzenie że AF szybciej ostrzy - a co do detali i ogólnie pojętej kolorystyki/plastyki i wszystkich innych wzglednych rzeczy to głownie z zd50 uprawiam makro na swoim przeciętnym poziomie wiec jedyne co zauważam to strzał o 6MPx oraz lepsze zachowanie na wyższym ISO (EM-1) a nie jakieś szczególne uwypuklenie wiadomych zalet ZD50. Co do zdjeć z ZD50+EM-1 nie mam się póki co czym pochwalic ; )
Jak oddam sprzęt napiszę coś wiecej ze swoich spostrzeżeń i powrzucam różne foty.
Postanowiłem to zbiorczo zrobić.. nie chcę tak wyrywkowo kapać po trochu.
Co do AF-u dla szkieł z 43 - faktycznie nie lata tam i z powrotem. To chyba zaleta tych czujników fazowych jednak.
Nawet stare ZD 50 f/2 macro dojeżdża do ostrości i się tam zatrzymuje nie przelatując za nią i cofając się, tak jak jest przy ostrzeniu po kontraście.
I nawet dość sprawnie ten AF działa. Ten obiektyw na moim E-30 nie należy do demonów prędkości i śmiem twierdzić, że na E-M1 ostrzy równie szybko i o ironio wydaje mi się, że jest celniejszy.
Tomek
Jak się udał niedzielny wypad?
Masz dużo testowych zdjęć?