Słonka nie ma, deszczyk pada
Woda ścieka z mojej głowy
Gdyby nie ten kwiatek jeden
Nastrój miałbym minorowy
Wersja do druku
Słonka nie ma, deszczyk pada
Woda ścieka z mojej głowy
Gdyby nie ten kwiatek jeden
Nastrój miałbym minorowy
No, to my już standardowo jak to w sobotni poranek na przełomie sierpnia i września ;)
Najgorsze to wyleźć z łóżka, potem zew grzybowy robi swoje ;)
Zdjęcie dodane :)
Bodzipy dziś rano tyłki z wyra ruszyły,
Nic to że ciemno i chmurno
doszły do wniosku, że pogoda durno
siadły do grata i w Wołosate ruszyły...
poszły na Tarnicę szukać karty starej
doszukały się tylko kondycji jarej :mrgreen: