Wersja do druku
A ja przekornie polecę 50-500 ;) Fajnie działało na Olku. Tylko cena nie teges, no i ciężko dostać.
BTW1, co cię podkusiło kupić korpus bez stabilizacji? Robisz z zasiadki?
BTW2, czemu Olympus?
Bierz pod uwagę kąt widzenia. Na D80 musisz zakupić coś pokroju 135-400 żeby dało to co 70-300 na Olku.
Miałem do wyboru E-420za 450zł przebieg 35.000 zdjęć (sam korpus) lub E-450 + KIT za 400zł (11 tysięcy przebiegu + dodatkowe akcesoria) ;). Nie chciałem więcej kasy wydawać na samą puszkę ze względu na planowany zakup obiektywów (ten ZD 70-300 jeszcze nie tak dawno kosztował mniej).
Wysłałem już zapytanie o ten używany 70-300 za ~~950zł od ręki, choć kusi mnie 50-200 + w tkonwerter w przyszłości.
Czym pstrykałeś te zdjęcia w galerii ?
Czym popadnie ;) Najstarsze to 40-150 (tyle że to z ZOO...), potem bażant z Rubinara 500/5.6, następne to Sigma 50-500 (głównie ZOO), ostatnie dwa Nikon z jakimś 70-300. W wątku będzie trochę więcej "przyrodniczych", ale nie mam jakichś większych ambicji w tym kierunku ze względu na brak czasu. Raczej robaczki i landszafty, cuś techniki przy okazji. Jeżeli gabaryty nie wadzą to Bigma jest fajną opcją. Ale stabilizację polecam z którymkolwiek.
Pytam czemu Olek, bo ciemne szkło i ruchliwy obiekt wymaga sensownego C-AF i wyższego ISO, a to akurat nie są mocne strony "E".
Witam.
Fotografia przyrodnicza jest specyficzna, a zarazem wymagająca. Niestety, Olympus nie nadaje się do tej tematyki (no chyba, że mówiąc fotografia przyrodnicza masz na myśli kwiatki, robaczki i takie tam...). Co dyskwalifikuje Olympusa? Jest wiele odpowiedzi, ja przedstawię najważniejsze. Pierwszą rzeczą jest ISO. Tak, właśnie ISO. Idąc do lasu, musisz być przygotowany na duże wahania światła. Przy zdjęciach statycznych nie ma problemu, po prostu używasz statywu. Przy dynamicznych, w przypadku ciemnego szkła (a takim jest ZD 70-300) musisz ratować się ISO. Olympus w tej kwestii leży i kwiczy. Co prawda, ziarenko jest fajne, specyficzne, ale w przypadku zdjęć przyrodniczych nieakceptowane. Szumofoby Cię zjedzą :wink: Z takim ISO to można fotografować leniwca na drzewie, albo truchła zwierząt, których pełno w lasach. Druga sprawa to dostępność szkieł. Ktoś wyżej już Ci wymienił szkła. Ilość nie powala na kolana, a te ceny... Hohoho. Tych szkieł nie opłaca się podpinać pod body E-450, no chyba, że dokupisz E-3, E-30 lub E-5. Następna sprawa: głębia kolorów. Olympus niestety i również tu leży i kwiczy w porównaniu do konkurencji. Przyroda charakteryzuje się bardzo bogatą paletą barw, także głębia kolorów jest bardzo istotna. Olympus się skończył. Nie sądzę, byś chciał kupować sobie bezlusterkowca do biegania po lasach i do zasiadek. Dam Ci radę, sprzedaj to co masz, bo inwestowanie w toto nie ma sensu. Kup sobie coś ze stajni Canona i Nikona. Tu znajdziesz coś dla siebie, w niskiej cenie, a i ilość szkieł w dobrych cenach Cię zaskoczy. Ewentualnie Pentax, szczególnie K-5, którego sensor bije na łeb konkurencję, ale uwaga, i tu występuje problem z ilością oraz cenami systemowych szkieł. Na początek polecam Ci Nikona d90. Porobisz trochę zdjęć i porównasz z tym, co masz. Zobaczysz, że zmiana systemu wyjdzie Ci na dobre. Warto brać pod uwagę system, w którym można się rozwijać. Z Olympusem się nie rozwiniesz, bo tak jak napisałem, Olympus umarł.
Pozdrawiam
Marcin
:shock: a crop x2 ? :shock: do fotografii przyrodniczej chyba nie ma nic cenniejszego niż kilkanaście mm więcej ?
Ja tam bym tak nie demonizowal.
Moze odsunmy pieniadze na chwile na plan dalszy.
Masz do dyspozycji w tej chwili E5 i M1.
Pierwszy moze szalu nie robi z ISO i DR, ale kreci obiektywami i od biedy sie nada.
Drugi zas to juz nie masz czego sie czepic, tak ISO, DR, "kolorystyka" zwal jak zwal, AF powoduje, ze juz mozna sie pokusic o fotoprzydonicza (oczywiscie sa lepsze puszki w innych systemach, ale na boga D90 na pewno taka nie jest).
Kwestia szkiel:
ZD50-200, ZD90-250, ZD150, ZD300 i masz zestaw ktory spelni wymagania dotyczace ogniskowych i swiatla, do tego Olympus ma w ofercie dwa konwertery 1.4 i 2.0 wiec masz wszystko co potrzebujesz by uprawiac fotoprzyrode.
Kwestia pieniedzy, no coz, mowia ze dzentelmeni o kasie nie rozmawiaja ;)
pozdro
@glee, fakt, crop to niewątpliwie duży atut w Olympusie, co ma duże znaczenie w fotografii przyrodniczej, ale ilość negatywnych stron przysłania resztę.
@nyny d90 jest i tak lepsze od E-450. Można w sumie pokusić się o d7000 (częste problemy z AF), ewentualnie d7100
Lepsze tak, w fotoprzyrodniczej rowniez jak e450 tylka nie rozerwie.Cytat:
Zamieszczone przez fotosnajper
Pisanie, ze Olympus sie do niczego w fotoprzyrodniczej nie nadaje to akurat lekkie naduzycie.
Oczywiscie, ze sie nadaje zwlaszcza gdy pojawil sie M1, inna kwestia ze sporo za to trzeba zaplacic.
Tyle, ze gdzie indziej wcale tak tanio nie jest jesli chodzi o mozliwosci, swiatlo, i ogniskowe.
pozdro
Zupełnie nie rozumiem Twojej obecności na forum "umarłego" systemu. Poogladaj zdjęcia kasprzyka, Muminka, abira...Cytat:
Zamieszczone przez fotosnajper
Nie pozdrawiam, Adam
Zdjęcia przyrodnicze (i to nie kwiatki, robaczki i takie tam) moosa wygrywały konkursy np. w Nowym Yorku, i robione były do niczego nie nadającym się E-300. Cieszy mnie czytanie wywodów teoreyków ekspertów :DCytat:
Zamieszczone przez adambieg