Ależ ładne miejsce.
Wersja do druku
Ależ ładne miejsce.
świetna opowieść i ilustracje.
podziwiam kino w którym grają tylko jeden film:mrgreen:
To plakat promujący festiwal. Cała okolica była nimi obwieszona :)
Załącznik 94046
Na szlaku często możemy spotkać skały, które podparte są małymi lub większymi patykami aby się nie przewróciły ;)
Rzeczywiście, zgodnie z tym co powiedzieli nam właściciele hotelu, szlak adrszpaski jest dość łagodny. Praktycznie cały czas idziemy doliną otoczeni skałami, które wyglądają jakby wyrosły z ziemi pionowo w górę.
Kolejna z nazwanych skał - Organy. Niestety czasem tabliczka z nazwą wskazująca nam miejsce, gdzie jest dana skała postawiona jest w miejscu, z którego trudno dostrzec dany kształt. Warto wtedy przejść kilka metrów i porozglądać się, bo okazuje się, że z innej perspektywy od razu rzuca się on nam w oczy, lub nie jest zasłonięty drzewami.
W pewnym momencie szlak zmienia się ze ścieżki biegnącej środkiem doliny, w ścieżkę pomiędzy skałami.
Wejście do skalnego miasta i brama z wykutymi cytatami. Podobno są to cytaty z prac Schumana i Tołstoja.
Od razu widać, że turyści są tu niezwykle ważni. Fakt, że skalne miasto jeszcze częścią Parku Narodowego, nie przeszkodził w wybudowaniu wygodnej kładki. Dzięki niej możemy czuć się jak na spacerku w miejskim parku, a nie w górach. Jednak można poczuć się jak w labiryncie.
Mniej więcej w połowie szlaku Adrszpaskich Skał dochodzimy do Małego, a potem do Wielkiego wodospadu.
Niestety, gdy my byliśmy, przy Wielkim wodospadzie była kartka z informacją, że z przyczyn technicznych wodospad jest nieczynny :shock: Kapitalnie, w Czechach nawet wodospad mają z wyłącznikiem ;) Pozostało nam podziwiać strumyk spływający po skale.
cdn.
A gdzie CDN ?? why ?? :roll: