Bez sensu, jeśli "rozumiesz, ze zmiana oswietlenia spowodowana jest zmiana ustawien/warunkow sceny" to raczej my powinniśmy zapytać ciebie jak uzyskać takie światło. Przecież to ty zrobiłeś zdjęcie. :roll:
Wersja do druku
Spróbuj z błyskiem na drugą kurtynę. Wtedy łapiesz więcej zastanego światła. Pierwsze zdjęcie wygląda właśnie tak, jakby błysk był tylko wypełnieniem, a nie głównym źródłem światła. Poeksperymentuj też z wyższymi czułościami - im wyższa, tym więcej światła zastanego łapiesz, a moc błysku jest niższa.
czas ekspozycji - reguluje ilość światła zastanego które wpuszczasz
przysłona reguluje ilość światła z lampy
Przeczytaj fotojasiu żeby znać podstawy nad czym możesz panować kiedy jak i co zyskujesz
dowiesz sie o drugiej kurtynie o wydłużaniu czasu itp itd...
Ustaw wszystko na manual a dopiero potem jak uzyskasz powtarzalność będzie można zadawać pytania co i jak
Teraz masz losowy wynik i pytasz sie jak ponowić uzyskanie losowego wyniku
Lampa z modyfikatorem rozpraszającym (softboks, parasolka) centralnie pod dość ostrym kątem od góry. Aparat na M, 1/125s. Przysłona wedle uznania ale wygląda na jakieś 3,5.
Energię błysku regulujesz ręcznie na lampie tak, aby mieć oczekiwaną ekspozycję.
Pozdrawiam.
Dobry człowieku, doradzasz "modyfikatory rozpraszające" osobie, która nawet nie wie dlaczego zdjęcie naświetliło mu się tak a nie inaczej.
Jeśli autor wątku nie zrozumie działania światłomierza w aparacie to wszelkie modyfikatory, bajery i inne techniczne rady nadal skazują go na totolotkową metodę "chybił-trafił".
Nie zauważyłeś, że fotka 1. jest mieszanką 5. i 6.? :) Poczytaj o strobingu, tam zawsze piszą o mieszaniu światła zastanego z błyskowym. Na 5. dominuje błyskowe, na 6. zastane, a 1. to po prostu stan pośredni, na twarzy dominuje błyskowe, a w tle zastane. Aparat i lampa w manualu. Dobierz błysk jak na 5., a nastepnie wydłużaj czas ekspozycji aż zobaczysz tło jak na 1. Przy okazji zmniejszysz ytrochę kontrast na twarzy i uzyskasz efekt jak na 1. :)
Da się i z lampą w automacie, Joe McNally jakoś daje sobie radę :) Tylko wtedy trzeba mieć kontrolę nad tym, co robi aparat (iso, przysłonę i czas ekspozycji trzeba dobierać świadomie) i trzeba poznać zasadę działania automatyki błysku. Podstawy to już trzeba mieć w małym palcu, a najlepiej nauczyć się ich właśnie na manualu.
--------------
Tak to sobie możemy wzajemnie doradzać ... Trzeba rozumieć podstawy fotografii --niemożliwa jest równoczesna nauka podstaw i subtelności oświetlenia... Lepiej by było rozpatrzyć ten problem doświetlania flashem w oddzielnym wątku jako porady fotograficzne...Temat jest nadzwyczaj obszerny... w końcu fotografię robi się za pomocą światła :)
o jezu 0.0 wiem jak dziala swiatlomierz oraz co to jes softbox. Post jokiego to niemal jedyny sensowny post w tym temacie, odpowiadajacy na pytanie ktore zadalem ( freta rowniez).