A czort jewo znajet', no może autor nie, ale ktoś kto czuje blues'a? Jest bardziej kumaty niż ja, wiesz taki Illuminate mi wyłoży istotę
sprawy?
Wersja do druku
Absolutnie nie zgadzam się, że portrety/akty powinny przedstawiać kobiety "niewątpliwej urody". Niewątpliwość zarezerwowana jest dla "gołych bab" na okładki CKM, Playboya i szafki w szatni stoczniowej.
Saboorq, uroda to rzecz absolutnie względna, każdy ocenia ją inaczej. Rubens chyba nie byłby zadowolony z Twojego punktu widzenia, oczywiście gdyby kupił w końcu aparat fotograficzny ;) Sposób pokazania modelki to już inna sprawa i tu jest moim zdaniem pole do dyskusji.
Eee niee, bliżej mi do pitagorejczyków, niż modelek z biustem "jak stąd do przyszłości" bo takie chyba są rezerwowane do CKM czy Raczka.
A ja chcę zrozumieć jakim cudem nie znając historii, czy charakteru dziewczęcia, mam widzieć piękno jej duszy?? Co ja DŚ jestem czy co?
---------- Post dodany o 15:45 ---------- Poprzedni post był o 15:43 ----------
O! No właśnie o to mi chodzi! Przecież dziewczę lichej urody, też można przedstawić tak by eksponować jej zalety, a nie podkreślać z mocą wady.
Potem tłumacząc to inną stroną piękna.
+1 romq
---------- Post dodany o 15:48 ---------- Poprzedni post był o 15:45 ----------
Skoro wiadomo ossochozi, to ja sobie teraz poczekam i poczytam, a może nawet pojmę co nieco.
CKM to plastik, w Playboyu bywają dobre akty (nie kupuję w ostatnich latach Playboya ale kojarzę stare numery, poza tym sesja MM była na początku Playboya). Nie mieszajcie obu stylów bo są różne.
Pytanio stwierdzenie:
Zalezy kto i komu te cycki i inne przyrodzenia robi...
pozdrowionka
Bo z urodą to trochę jest tak, że to co się komuś podoba inny uzna za brzydotę. Mnie na przykład zdecydowanie bardziej zafascynuje gdy modelka/dziewczyna ma jakiś drobny defekt niż taka idealna obrobiona dodatkowo w PS.
Rozumiem doskonale o czym Saboor piszę.
Jako kobieta lubię ładnych kobiecych aktów, ładnych i kształtnych kobiet pokazane w ładny sposób. I uważam, że kobieta jest dużo wdzięczniejsza w akcie niż facet :-P
Widząc wychudzoną, nieciekawej urody (msz oczywiście) kobietę pokazana na dodataku w nieciekawym świetle aż mnie dreszcze telepią.
O kształcie i rozmiarach piersi się nie będę rozpysiwać, bo jedni lubią smoczki (brrrrr), a drudzi wychowali się na Plejbojach ;) (też brrrr :???:).