Aparaty Olka działały i działają, ale mają swoje rafy, na które nieświadomy tego może się nadziać, sa za to swietnie zbudowane , funkcjonalne , a od E-M5 nie mam żadnych zastrzeżeń, ale ze mną prawdziwe jest powiedzenie - widziały gały co brały.
Wersja do druku
fajne spostrzezenie , mysle ze jest cos na rzeczy , byc moze wynika to z tego ze w internecie mozna znalesc ogrom bzdur , powtarzanych przez ludzi ktorzy aparatu Olympusa nawet w rece nie mieli ,
czasami nawet na naszym forumowym podworku , slychac glosy , ze Olympus jest ble ...
tak naprawde aparaty Olympusa trzeba dobrze poznac , wtedy da sie wycisnac z nich dosyc sporo , dla mnie wielkim plusem jest ergonomia i jakosc wykonania , oczywiscie sa aparaty dajace lepszy obrazek , ale tak naprawde wiele zalezy od osoby ktora trzyma aparat w rece ;-)
a co do samego pytania zadanego w watku , sam uzywam E-3 i wspomnianego ZD 50-200 swd , robie czasami zdjecia w trybie stabilizacji IS2 , bardzo ladnie to sie sprawuje , ustawiamy priorytet czasu i jazda , reszta zalezy od formy w danym dniu (kwestia zdolnosci psychomotorycznych )
jezeli robie takie ujecia w jednym miejscu i da sie przewidziec gdzie pojawi sie pojazd (mniej wiecej odleglosc od nas ) mozna wstepnie ustawic sobie ostrosc przez LV a nastepnie wylaczyc AF , takie zdjecia robi sie zazwyczaj przy mocniej domknietej przyslonie (chodzi o uzyskanie dluzszego czasu), wiec mozna zrezygnowac z AF'a
kolejna sprawa to opanowanie ruchu sledzenia obiektu , trzeba zaczac sledzic jakis czas przed pojawieniem sie obiektu w miejscu gdzie mamy zrobic zdjecie , oraz jeszcze chwile po zrobieniu samego zdjecia
przy odrobinie wprawy spokojnie da sie to zrobic E-3 lub E-30 , zreszta mam kilka takich zdjec w galerii wiec mozna sprawdzic co i jak , zazwyczaj nie usuwam Exif'a ze zdjecia
PS.
tak wlasciwie to nalezy rozwazyc jedna zasadnicza kwestie , czy majac juz korpus innego systemu , warto tylko dla stabilizacji zmieniac caly system , byc moze prostszym rozwiazaniem bedzie dokupienie stabilizowanego obiektywu , chyba prosciej najpierw szukac gotowych rozwiazan w ramach wlasnego systemu , niz dla kazdej funkcji sprzetu zmieniac system (wiadomo kazda zmiana to jakies straty na odsprzedazy)
Jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że korzystam z obu systemów JEDNOCZEŚNIE, po sesji pokazuję modelce zdjęcia z aparatów i wiem co im się podoba. Oczywiście może to wynikać z tego, że ZD 50/2 z powodu ogniskowej generuje atrakcyjniejszy obrazek niż Nikkor 50/1.4, zobaczymy po nowych sesjach z Nikkorem 85/1.8.
W każdym razie autor wątku chce fotografować jak dobrze rozumiem obiekty z dużej odległości, przy zachowaniu dużej GO i potrzebuje stabilizacji. Czy dobrze rozumiem, że uważacie, że w tej dziedzinie system 4/3 to porażka? Bo nie robię takich zdjęć, ale teoretycznie powinien to być raczej dobry wybór, tak jak np. fotografia przyrody (w jasnym świetle).
A czy dobrze rozumiem, że nie czytasz ze zrozumieniem?
Nikt nie wypowiadał się tutaj o możliwościach 4/3, tylko o tym, że logicznym krokiem byłaby zmiana tylko jeden elementu, w tym przypadku obiektywu, a nie całego systemu. Czy to dotyczy Olka, czy Sony, czy czegokolwiek innego, zawsze najlepsze są najprostsze rozwiązania, a nie robienie sobie pod górę.
podobnie jak Ty , posiadam oba te obiektywy , z tym ze Nikkora uzywam wraz z analogowym F100 , trudno mi je wiec porownywac bezposrednio z racji wykorzystania roznych nosnikow zdjec
jedno co moge napewno powiedziec to fakt ze ZD 50/2 jest niesamowity , a jeszcze jak wziasc pod uwage stosunek cena mozliwosci to jest to poprostu systemowy hit
aczkolwiek Nikkora 50/1.4 tez lubie , ale za cos innego
akurat w tym opisanym przypadku wychodza same plusy systemu 4/3
Moje własne i do bólu subiektywne zdanie:
1. Jesli możesz kupić Olympusa zanim sprzedasz Canona, to go sobie kup, potestuj i podejmij decyzję. Na kupnie i sprzedaży używanego sprzetu stracisz niewiele, a lak wykażesz sie odrobina cierpliwości, to może nawet sprzedasz z zyskiem.
2. Jesli nie, to zainteresuj się 70-200/4 IS. Żeby porównac parametry szkła i obrazu, to musisz liczby Canona podzielic przez 1,25, albo Olympusa pomnożyć. Dostajesz 56-160/3,2 vs. 50-200/2,8-3,5. Sam oceń, czy to dla Ciebie duża różnica, porównaj ceny, poczytaj testy i decyduj. Stabilizacja w obiektywie ma pewne zalety, np. taką, że stabilizuje też obraz w wizjerze, w praktyce bywa też o ok. 1EV bardziej wydajna (może nie w kitach, ale dyskutujemy jednak o szkle wyższej klasy).
Tak jak pisałem, profesjonalista nie jestem i nigdy nie będe, po prostu chciałbym mieć dobry aparat na użytek własny, stabilzacja bylaby milbym dodatkiem, z sgimą 100-300/4 bywało ciezko ( kiedys mialem takowa z sonya 700 i bylo ok ale musialem sprzedac ze względów finansowych), dodatkowo jakby pracowała w trybie 2 to już w ogóle. Podoba mi sie system af przynjamniej na papierze - punkty krzyzowe w 50d sprawuja się świetnie ( w porównaniu choćby do sony a700 gdzie centralny jest krzyżowy). A co do obiektywu to 2włąsnie owe zuiko mnie pociaga ze bedzie to substytut 70-300 z innych systemów ale na dodatek jasny. Mówie powyzej iso 800 nie wychodzę więc tragedii z szumami tez nie powinno byc , martwić może tylko troche ekran bo lubie na biezaco ogladac fotki i mz ten z 50d jest świetn. Chyba najlepiej byloby owy aparat przestrzelic/ wyprobowac w boju
fret Ci zaraz dokładnie rozpisze na podstawie wzorów fizycznych że żadnym olympusem nigdy nie da się zrobić żadnego zdjęcia i że olek z nienawiścią w oczach żeruje na moich pieniądzach, mi o tym pisał nie tylko tutaj ale również na cyberfoto i na maxmodels
Proponowałbym jednak najpierw wypróbować inne szkło, ze stabilizacją w trybie "2". Będzie prościej i taniej niż zmieniać cały system. E3/E30 zacnym sprzętem jest (zwłaszcza z 50-200) ale z powodu matrycy i mocnego filtra AA cierpi troszkę na ostrości i ISO - co do tego drugiego mniej więcej o 1EV, stad w miarę dobre szkło 70-300 4-5,6 zastąpi ZD 50-200 2,8-3,5. Cena też będzie podobna (vs używka ZD). Jeżeli natomiast crop i wydruki powyżej A4 cię nie interesują to różnic nie zauważysz i śmiało możesz wybrać co wygodniejsze. Proponowałbym raczej E-30, chyba że ma być coś uszczelniane. A - jeżeli Cię stać, to raczej 12-60 zamiast 14-54. Przewinęły się przez moje ręce oba i MZ warto dopłacić za 12mm, AF, solidność i jakość na brzegach.