Tu się z Tobą w 100% zgadzam. FL-36 była faktycznie sympatyczniejsza w obsłudze i lepiej "współgrała" z korpusem. Jak kupowałem Metza to nie było mnie stać na FL50, a teraz i tak rzadko z lampy korzystam.
Wersja do druku
Tu się z Tobą w 100% zgadzam. FL-36 była faktycznie sympatyczniejsza w obsłudze i lepiej "współgrała" z korpusem. Jak kupowałem Metza to nie było mnie stać na FL50, a teraz i tak rzadko z lampy korzystam.
szybkość działania długi czas pracy na aku ....bierz metza