Jest parę szkieł manualnych, czy prawie manualnych, które mimo wielkości nadal warto zapinać z makro - np. 12-60, 50-200, 50/2,0 już nie odkąd sa 2 45 - tki systemowe, 14-54, 11-22, i jasne pozasystemowe szkiełka 1,4 i 1,2.
Pozdrawiam AP.
Wersja do druku
Jest parę szkieł manualnych, czy prawie manualnych, które mimo wielkości nadal warto zapinać z makro - np. 12-60, 50-200, 50/2,0 już nie odkąd sa 2 45 - tki systemowe, 14-54, 11-22, i jasne pozasystemowe szkiełka 1,4 i 1,2.
Pozdrawiam AP.
A z nimi będzie inaczej - poza ewentualnym brakiem regulacji przysłony? -nie wiem nie znam , piszę o szkłach manualnych i przewie manualnych.
Przejściówka + szkło = ogór z małym body, tylko jakość szkła może skłaniać do ich użycia , szkła 4/3 mają jakiśtam AF , ale Olek sam poleca tryb AF+MF. Panasonic identyfikuje te szkła od razu jako manualne.
Nie piszę o Pentaksach , nie znam , nie wiem, nie wypowiadam się...
Jest o tyle inaczej, że ZD50-200 może faktycznie być warte podpięcia do Pena, ale DA50-200 już nie. Optycznie jest słaby i nawet do lustrzanki Pentaxa nie jest godny polecenia. Jedyna jego zaleta to cena i to, że w wersji WR jest chlapanio-odporny (choć już nie taki tani). :)
Mikrus nie jest kieszonkowy nawet ze szkłami mZD za wyjątkiem naleśników. Reszta obiektywów jest na tyle spora, że będzie w kieszeni zawadzać.
Dlatego podpinając stare manuale świadomie rezygnuję z kieszonkowości.
I ja też nie liczę na szeroki kąt tylko na tele i super-tele z jasnymi światłami.
Też na to liczę. To jest nowe życie dla niekiedy już martwych szkieł jak np seria FD, czy Contaxowych. I to jest fajne. Nawet jako ciekawostka.
Czy kupując adapter do Pentaxa<->m4/3 czymś się kierować? Jest jakiś sprawdzony chińczyk?
P.
Ten jest dobry
http://allegro.pl/adapter-micro-4-3-...099355809.html
Fakt, nie każdy nosi bojówki z kieszeniami przepastnymi niczym worki po ziemniakach. Dla mnie nawet E-P3 z kitem, czy z 12/2 jest jak najbardziej kieszonkowy. :)
Właśnie dzięki bezlustrowej rewolucji odkurzyłem obiektywy Pentaxa do aparatu Pentax auto 110 - jedynej lustrzanki z wymiennymi szkłami na mikrofilm Kodak 110. Wcześniej z lustrzankami Pentaxa czy nawet z olkiem E-500 mogłem o nich zapomnieć. W ogóle nie dało się ich zaadoptować do niczego, nie było nawet adaptera z jakąś tandetną soczewką.
Podobnie szkieł z bagnetem exakta też nie dało się zapiać do SLR-ów Pentaxa. A od kilku dni bawię się szkłami RE.Topcor 25/3.5 i 58/1.4 na bezlustrowcu. :)