Z 6 lat temu krążył projekt domowej roboty chłodzonego canona 300d ;)
Wersja do druku
Z 6 lat temu krążył projekt domowej roboty chłodzonego canona 300d ;)
A mi się wydaje, że te oczywiste oczywistości wcale nie są takie oczywiste przy obecnie stosowanych matrycach. W każdym razie skoro to takie oczywiste, to niech ktoś pokaże różnice na zdjęciach - do jakich większych szumów prowadzi powiedzmy praca matrycy z Pena przez kilkadziesiąt minut względem tej "nierozgrzanej" ;-).
Jak dopiję piwo, to ci sprawdzę pierwsze i ostatnie (po 1,5h zdjęć i dwóch filmikach) zdjęcie z koncertu. Optycznym wyszło przy E-P3, że nagrzewa się bodajże prawa strona aparatu, co wpływa wg nich na ich jakość zdjęć. Coś może być na rzeczy ;)
PozdrawiamCytat:
W przypadku testu Olypmusa E-PL2, na darkach bardzo wyraźnie widoczny był typowy banding. W E-P3 go nie widać, aczkolwiek daje się łatwo zauważyć inne niejednorodności. W szczególności matryca mocniej szumi po prawej stronie, co jest najprawdopodobniej spowodowane grzejącą się elektroniką aparatu.
Odpowiadam sam sobie bo od kilku dni męczę E-PL1. W tym aparacie można zaprogramować fn żeby wyłączał monitor. Matryca ciągle działa, przysłona zresztą też. Najkrótszym czasem jaki można ustawić, żeby aparat się przełączał z automatu w tryb uśpienia jest 60 sek. Szkoda, że nie można tego wymusić ręcznie, ale producent pewnie wiedział co robi.