-
Szczerze, patrzyłem też na 30, półka wyższa, ale używki, a 300v można wykopać nową. WSZYSTKIE przedmioty które do tej pory kupiłem używane zaczynały od wizyty w serwisie. Czy to komputer, samochód, wzmacniacz czy coś z fotografii, dlatego myślę, żeby raz w życiu zasmakować czegoś od nowości. Jest aż taka przewaga 30 na 300 żeby się pokusić o używkę ???
-
Nie wiem czy ma, aż taką przewagę, ale mając 3000N, pobawiłem sie 30 i doszedłem do wniosku, że mój 3000N, to jakaś tandetna "małpka" :twisted:
-
Pstrykałem (kilka fot - nie całą kliszę) i jednym i drugim. Wrażenie dla mnie takie jakbym miał E-1 i powiedzmy.. C8080? EOSa300d? D40.. cos takiego - ale to moja subiektywna ocena - 30 jak dla mnie miód - duży wizjer, w rękach też to zacnie leży, aż się miło trzyma - pewnie, wygodnie i ma to wielkość - czuję ze mam prawdziwy aparat. A 300? hmm.. taki.. ot, aparacik - nic specjalnego.
Może w końcu się uda i będzie działać : ) Ja bym wziął 30, pilnując by nie była zajechana - kumpel kupił niedawno za.. 500zł chyba i zadowolony. Przesiadł się z Yashici. A teraz planuje dokupić body cyfrowe (bo 'ach te filmy.. ile to kosztuje') i chce kupić 400d : / Próbuję mu wmówić czekanie na E510 ;p a jak nie to każe mu kupic przynajmniej 30d... : )
pozdr
-
Ja miałem do czynienia z Nikonem F65. Jakis czas temu chciałem go sprzedać z Battery Packiem za 550 zł na alledrogo ale nie było ofert kupna. Polecam nikona bardzo fajny sprzęt. Jeśli chodzi o Canona to fociłem Canonem 100. Nikon przy nim wysiada praktycznie pod każdym wzgledem chociazby AF w Camuniu jest dużo szybszy ale Nikosia ogólnie polecam.