Dobry plecak by wystarczył, do tego 3-4 szkiełka i jest zabawa połączona z świetną jakością zdjęć, także tam gdzie PENy wymiękną. :)
jakby mnie było stać na podróż dookoła świata to na pewno bym PENa nie brał... tylko lustrzanka i E5, jestem stały w uczuciach i marki bym nie zmienił puki by nowe olek produkował... ale mikro? wyobrażacie sobie podgląd na żywo przy palącym świetle gdzieś na równiku? przecież na wyświetlaczu nic by nie było widać... :-)
Albo PENa na biegunach, Grenlandii lub Syberii... Wpadnie taki do śniegu i sruuu, mieliśmy zdjęcia i aparat. Może wyolbrzymiam, ale jednak zdałoby się coś odpornego na przeciwieństwa losu używać. E-5 byłby ok, tylko pytanie - po co na co drugim zdjęciu kombinować z przepałami na niebie?
A ja zdecydowanie zabrałbym pena + 2 szkiełka
ew e-5 +12-56
Za duzo tematów, za duża presja czasowa, żeby przejmować się jeszcze taszczeniem wielkiej ilości sprzętu...
...no chyba, ze ta podróż trwałaby rok, albo dwa...
ze stopką już chyba ok: diabolique, fotomichttps://forum.olympusclub.pl/images/..._olyrulez1.pnghttps://forum.olympusclub.pl/images/...d_olypedia.png, RadioErewan?
Pożar ugaszony, ufff
Ja bym sprzęt fotograficzny zostawił w domu....
witam,
Jeśli ten sprzęt który weźmiesz nie bedzie miał uszczelnień to raczej mniej wiecej w połowie wyprawy będzie do wywalenia.
Ja tak załatwiłem kompakt w afryce, po powrocie był do wrzucenia.
Serwis nie chciał go naprawic nawet na gwarancji, odpisali ze to moja wina.
pozdrawiam
beeez przesady - korzystałem z LV w Penie w Malezji czy Tajlandii
palące słońce na plaży i ogrom światła nie przeszkadza...
oczywiście nie jest to tak jak w SLR, ale masz coś kosztem czegoś
powiem szczerze że EVF przehandlowałem bo dla mnie aparat z wizjerem jest mniej poręczny a bez - spokojnie daję radę robić nim zdjęcia
a co bym zabrał... zależy czy jechał bym robić zdjęcia czy podróżować
jak to pierwsze - to Lustro z dużym zapleczem - obiektywy, filtry, lampy statyw itp itd... ( gdybym miał jak dźwigać i nie musiał się bać o sprzęt )
a jeśli podróżować to brałbym jakiegoś brzdąca. bezlusterkowego.
mały lekki niepozorny z wymienną optyką i super jakością jak na takiego maluszka... taki owarzysz podróży.,,
Ja bym zabrał E-420 + 14-35 oraz 35-100 :); do podręcznego się zmieści, a swą rozpiętością wszystko załatwia, z kompromisami pewnymi, ale jednak.
Pozdrawiam
rumpel