Próbowałem aktualizować firmware ale to jest najnowszy bo 1.1 :(
Wersja do druku
Dołączam się do wątku co by nie śmiecić. Mianowicie w E-510 przy długich czasach ekspozycji słychać pisk o dużym natężeniu taki jak powiedzmy w uchu gdy ktoś nagle blisko nas krzyknie. Aparat trochę zamókł od śniegu z deszczem. Miał tak ktoś z was?
A to nie jest przypadkiem stabilizacja?
Nie stabilizacja była wyłączona .
Ja mam pytanie zbliżone do autora całego wątku.
E-3 soft 1.4
karta SanDisk ExtremeIV 4GB
pytanie jest takie:
Im dłuższy ustawię czas naświetlania tym praca aparatu nad zdjęciem po jego zrobieniu jest wprost proporcjonalna do tego czasu..
np.
przy robieniu panoram wieczorem z czasami rzędu 15sek.
aparat drugie tyle nad tym zdjęciem pracuje[mam tu na myśli po naświetleniu > czarny ekran i paląca sie czerwona lampeczka] i pojawia się zdjęcie w podglądzie..
to jest naturalne?
jeśli wygłupiłem sie pytaniem proszę to również zaznaczyć :)
mówisz o opcji w: menu > kluczyk 1 > kluczyk D > nocne kadry wł./wył.
sprawdzałem włączoną i wyłączoną
aparat w tym samym miejscu czas naświetlania: 6sek
czas mierzyłem stoperem nawet [razem z naświetlaniem do wyrzucenia zdjęcia w podgląd]
wychodziło w obu przypadkach ~15.21 sek. +/- opóźnienie startu i wyłączenia
Serwis.
To nie jest wina "nocnych kadrów". Ta opcja służy do rozjaśniania wyświetlacza przy słabym świetle. Odejmowanie czarnej klatki zwie się bodajże "redukcją zakłóceń" i powinno być ustawione na auto, jeśli ma być wyłączone.
Dokładnie. Miałem podobnie. Po wyłączeniu redukcji zakłóceń fotka jest widoczna od razu po zrobieniu - aparat nie musi nad nią "pracować"