Wszystko ładnie pasuje jak ma sie na filtrze kreseczkę. Ja mam Green L który nie ma znacznika, sprawa ustawienia to oko i troche doswiadczenia.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Wszystko ładnie pasuje jak ma sie na filtrze kreseczkę. Ja mam Green L który nie ma znacznika, sprawa ustawienia to oko i troche doswiadczenia.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za wyczerpującą i pouczającą wypowiedz.Cytat:
Zamieszczone przez Dempsey
Mam tylko problem, bo przez moj wizjer slabo widac roznice podczas krecenia filtrem.
Czy zmiana na ME-1 poprawi widoczność? Obecnie mam EP-5.
Pozdrawiam
cześć
Dzięki Dempsey za wartościowe info. Recepta rzeczywiście działa.
herman niestety nie mam ME-1 więc trudno mi określić, czy coś pomoże - ostatnio jednak miałem okazję spojrzeć przez wizjer kątowy produkcji Irka50 - powiększa on ok 1,7 raza a więc jest to znacznie więcej niż 1,2 z muszli ME-1... ale z tego wizjera kątowego, to na prawdę bajka - wizjer jak lotnisko (w porównaniu ze standardowym ;-) )
Ogor a czy nie można sobie samemu kreseczki zrobić :?: ;-) Nakręć filtr na aparat, skieruj to na jakąś szklaną powierzchnię i kręć aż do maksymalnego zlikwidowania odbić - w ten sposób znajdziesz płaszczyznę polaryzacji... teraz tylko to jakoś zaznaczyć i voila :!:
Zrobiłem tak z szarą połówką (słabo było widać efekty działania w wizjerze E-500) więc położyłem ją na białą kartkę (wyraźnie widziałem gradient) i białym lakierem do paznokci zrobiłem kropkę na zewnętrznej metalowej obwódce - wskazującą gdzie jest szczyt przyciemnienia... lakier do paznokci jest trudno zmywalny wodą, ale rozpuszczalnikiem szybko można się go pozbyć :-)
01 proszę bardzo :-)
Dempsey - dzięki za podpowiedź, jak na razie radzę sobie bez kropeczki nie mniej jednak zrobię sobie znaczek co niewatpliwie ułatwi jego wstepne ustawienie.
Pozdrawiam :D
Przepraszam wszystkich, że odkopuję tak stare wpisy ... ale ... cieszę się, że znowu coś ciekawego znalazłem.
Nie miałem pojęcia o tych zasadach stosowania filtrów polaryzacyjnych. W ogóle nie zwróciłem uwagi na to, że mam strzałeczkę na filtrze.
Człowiek się ciągle uczy.
Dempsey już tu chyba nie zagląda, ale dzięki za informacje :)
* a może z nowych userów też ktoś nie wie takich rzeczy to mu się wyświetli
Używając filtrów polaryzacyjnych nigdy nie patrzę na strzałeczki (nawet nie jestem pewny, czy je mam na swoich filtrach) - zawsze dobieram kąt obrócenia filtra obserwując efekt w wizjerze aparatu. Natomiast informacje Dempseya co do zależności skuteczności filtra od ustawienia względem źródła światła lub powierzchni wody są jak najbardziej słuszne.
U mnie jest ten znaczek. Będzie okazja to potrenuję czy to rzeczywiście tak działa.
To samo z tym podejściem pod kątem 60st do szyby - potrenuję.
Chociaż tutaj zastanawiam się jak w przypadku fotografowania obiektu w niedużej szklanej gablocie. Odchylenie aparatu może spowodować, że stracę obiekt z kadru albo go przytnę.
Musisz eksperymentalnie dobrać właściwe ustawienie kręcąc równocześnie filtrem tak, by zminimalizować ilość odbić w szybach gabloty.
Jeszcze jedna uwaga - Dempsey o tym napisał, ale może nie dość wyraźnie podkreślił - w przypadku wykorzystywania filtra polaryzacyjnego do zmiany kolorystyki - im bardziej rozproszone światło tym mniej skutecznie działa filtr polaryzacyjny - dlatego w pochmurny dzień raczej niewiele z nim uzyskamy.
Dobrze jest kręcić polarem w pełnym manualu, żeby przypadkiem automatyka nie próbowała rekompensować zmian w ekspozycji. Wtedy efekt na ekranie będzie lepiej widoczny.