-
MLas mam taką matówkę od Andee'go (byłem królikiem doświadczalnym, przesłałem mu oryginalną matówkę ze swojego E-500 żeby mógł ją dobrze zwymiarować, z tego co wiem jestem pierwszym w kraju posiadaczem matówki z klienem do E-500 :-D). Muszę przyznać, że się sprawdza, ale bywają obiekty na których lepiej się ostrzy z wykorzystaniem standardowej matówki E-500. Generalnie jeśli masz na obiekcie (lub w tej samej płaszczyźnie) ostre linie, które możesz łatwo "zjechać" na klinie, to ostrzenie jest bajecznie proste. W przypadku jednak obiektów mało kontrastowych, nie posiadających wyraźnie zanznaczonych konturów, na których można łapać ostrość, nie jest już tak łatwo. Jeśli masz na prawdę jasny obiektyw do dyspozycji to nawet na standardowej matówce widać bardzo ładnie płaszczyznę ostrości (używałem Heliosa 40-2 85/1.5) w innych przypadkach lepiej się ostrzy na klinie. Oczywiście bywają skuchy i pułapki... na przykład próbowałem złapać ostrość na płocie - niby łatwe i przyjemne: obiekt kontranstowy ale..... powtarzalny :!: ;-) innymi słowy nie wiesz, czy zrównałeś ze sobą właściwe sztachety i gdzie właściwie masz ustawioną ostrość :-)
-
Dzięki za info. A czy ktoś może powiedzieć coś o problemach z matówką w wersji jaśniejszej :?: przy E-1 i braku problemów z E330?
Chyba będę zamawiał matówkę i muszę wybrać (drogo i jasno lub taniej i ciemniej). A tak swoją drogą Dempsey to czy polecasz wymianę standartowej matówki na tą od Andiego? I czy warto dodać linie złotego podziału?
Pozdrowionka
-
Czy warto :?: Cóż, to zależy jak dużo czasu fotografujesz z manualnymi obiektywami. Jeśli jest to znaczna część Twojej twórczości, to wówczas na pewno, jeśli jednak tylko jedno na kilkaset zdjęć jest na MF to wówczas... Niestety nie mam porównania jak wygląda ta superjasna matówka, ta którą mam jest chyba nieco jaśniejsza od standardowej matówki z E500 (ale głowy nie dam). Powiem jeszcze, że przy standardowej matówce z klinem zbliżając się do końca zakresu kita (14-45) robi się dość ciemno na środku (klin ciemnieje już dość wyraźnie) i może to nieco irytować, tak więc jaśniejsza (działająca ponoć aż do f11) powinna być przyjemniejsza w tym względzie.
-
Częściej z kitowymi, ale jak sądzę jestem dopiero na początku drogi ;). W tej chwili mam jeszcze Heliosa oraz 300 od fotosnajpera i właściwie chciałbym do tego ostatniego wykorzystać nową matówkę. Jeszcze się trochę się pozastanawiam przed zakupem. Dzięki za pomoc.
-
Ja mam trochę szpejów M42 i prawie ich nie używam. Po pierwszej fascynacji tanimi stałkami i przejściówką z Lublina większość ludzi olewa temat. W E500 jest tak marny wizjer, że skutecznie zniechęca mnie do kombinowania z M42.
-
Rafał: Nie traktuj mojej odpowiedzi jako nachalnej autoreklamy, gdyż w stosunku do pracy mam z tego marne pieniądze, ale dodatkowe akcesoria należy dokupić, jeśli chce się używać M42. Albo celownik mój lub Olympusa, albo tę matówkę z klinem (choć sam nie lubię tych matówek)--pozdrawiam
-
Jestem szczesliwym posiadaczem celownika irka, i moim zdaniem dzieki niemu mozna spokojnie ostrzyc bez klina. Obraz jest ogromny - byc moze troche wiekszy niz w klasycznej lustrzance analogowej. Ostrzenie bez problemow, duzy obraz pomaga w kompozycji, bardzo dobrze sprawuje sie tez podglad glebi ostrosci - nareszcie cos widac.
-
A z jakim to sprzętem taka różnica, jeśli wolno spytać? Z okrzyku "nareszcie coś widać" wnoszę, że z którymś E-xxx ;)
-
-
konukera: Dzięki za uznanie, ale piszesz samą prawdę :) Obecnie celownikiem zaiteresował się redaktor z Fotopolis --chcą go opisać ...(a ja mam coraz mniej zapału do tej zabawy w produkcję...--wolę dziewczyny fotografować :) )