abc
Wersja do druku
abc
zatem nie moje, zatem przepraszam, zatem dobrej nocy...Cytat:
Zamieszczone przez excel
Justyna
abc
Dlaczego nie można ocenić zdjęcia uznanego fotografa, nawet jeśli nie jest podane dokładne nazwisko właściciela? Juka bardzo fajnie napisałaś co widać na zdjęciu i dobrze... :) Tylko jedna kwestia: bohemiaste to jakie?
Mi tam zdjęcie pasuje, na nogę specjalnie swojej uwagi nie zwróciłem. Na zdjęciu jak dla mnie są dwie panie, a pies patrzy na nie ze zgorszeniem... w sumie nie wiem dlaczego, ale to pewnie inne czasy były i panie w duecie nie awiszowały się ze swoim skłonnościami. Tak jakoś odebrałem to zdjęcie, jako przelotny lesbijski pocałunek ze spojrzeniem zgorszonego psa u stóp....
Pozdrowionka
mam!
bohema to: środowisko artystyczne odznaczające się swobodnym, nieraz ekscentrycznym trybem życia, wymierzonym przeciw obowiązującym konwenansom społecznym; cyganeria»
Bohema artystyczna.
Paryska bohema
Jakby tego nie tłumaczyć gdyby ono było nasze to każdy wytknąłby brak łapy. Brak jest defektem i tyle. Może nie dramatycznym ale jednak. A fotka jakaś taka dziwnie pozowana i bez emocji jak dla mnie. Sztuczna jak cholera. Ot co :)
Blady, to postać przodem to kobieta?????? Z bokobrodami????? Z łapą jak bochen????? No, ale nie takie cuda panie w tym Paryżewie, więc może to i baba. Jeśli tak, to ja bym jej nie pocałował za skarby świata.
A łapek psom się nie ucina i już. Są na to paragrafy w ustawie o ochronie zwierząt. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami powinno złożyć doniesienie do prokuratury na autora foty.
Dobrze, już dobrze... po co te emocje... :wink:
Tak jakoś mi bardziej pasowało zgorszenie psa do jednopłuciowości homo sapiens ale oczywiście bokobrody raczej wykluczają taki stan rzeczy. Chociaż widziałem panią w sklepie PSS SPOLEM z zarostem na klacie piersiowej a tez byla kobieta...
narta
ps prosze o wybaczenie jesli kogokowiek urazilem swoimi uwagami na temat płuciowości (alez to trudny wyraz i pewnie jeszcze niepoprawnie napisalem) i pojawiajacego sie zarostu.... :)
Excel,
tam, gdzie dwoje się całuje, trzeciemu ślinka cieknie... To o obecności psa - inwalidy; mężczyzna też zresztą... pocięty.
Emocje? I owszem. Niewymuszona swoboda (papieros), pocałunek (zawsze przecież związany z emocjami), "bohemiasty" beret, nastrój miłego, wczesnego popołudnia(?). Codzienność. I co dla mnie najważniejsze - codzienność "przyłapana" przez psa, pogodnego obserwatora, zmieniającego punkt widzenia (zdjęcie wg mnie zaczyna "życie" od dołu).
Skończyli posiłek, za chwilę wstaną, może on dokończy papierosa - ale to dopiero za chwilę. Za chwilę też pies pobiegnie za nimi. Wcześnej zrobi, merdając ogonem, kilka kółek. Za chwilę.
Z tego co pamietam to Bresson przyuwazyl ta pare jak sie calowala. Ale raczej nie zdarzyl im wtedy zrobic. Wiec ich poprosil o powtorke.
I akurat pies sie spojrzal i jest fajnie.
Jednak jest to zdjecie pozowane.
Tak dla informacji.