Uwierz, że próbowałem :wink: tragedii nie doświadczyłem przynajmniej w połączeniu z D80 i co zaznaczam - środkowe pole AF i lampa.
pzdr
Wersja do druku
Uwierz, że próbowałem :wink: tragedii nie doświadczyłem przynajmniej w połączeniu z D80 i co zaznaczam - środkowe pole AF i lampa.
pzdr
Przede wszystkim, stałoogniskowy obiektyw podczas wesela, szczególnie 30mm, to porażka na dzień dobry. Wesele to przeważnie ciasnota, dynamika przez kilka godzin, najczęściej też brak czasu na żonglerkę szkłami, jeśli ktoś nie nosi dwóch korpusów, dlatego 14-54 to podstawa. Sigma 30mm może się przydać czasami do łapania ludzi przy stolikach, ewentualnie w innych sytuacjach, ale nie w tańcu, gdzie najczęściej trzeba podejść dość blisko, w związku z czym taka ogniskowa w Olku się nie sprawdzi na weselu.
Oczywiście możesz próbować i z 14-42. Jeśli sala będzie ładnie oświetlona, co nie znaczy mocno, i podciągniesz ISO do 800, maksymalnie 1600, to dasz sobie radę.
bierz 14-54.
Mam E510 to bardzo podobny sprzęt do 520. Sigma będzie do **** w słabym świetle. E5xx ma słaby AF, ale ze świtnym obiektywem jakim jet 14-54 daje radę. Tomek_s sigma z D80 czy D90 to pewnie że jest ok, ale z E520 będzie kiszka. Zdecydowanie 14-54. Jak Cię stać to 14-54II bierz. Masz lampe i więcej nie trzeba
Ja natomiast na wesele zabrałbym kita i kupił ZD50... Dlaczego?
- Masz świetną lampe, więc napewne troche doświetlisz szerokie fotki. - Nie idziesz jako Pro więc nie muszą być Doskonałe. Zresztą nie na nich bym się skupił....
Myślę że warto skupić się na parze młodej.
Zawsze jak ludzie oglądają zdięcia to szczególna uwage zwracają na zbliżenia z 'młodymi".
Oczywiście też te zdięcia będą miały największą wartość dla pary "młodych"
ZD 50 dodaje zdięcią magi, a ten dzień musi być magiczny. Para będzie ostra i pięknie namalowana.
Właśnie takie zdięcia trafiają w ramki na setki lat...
...
To jest moje zdanie, moge się mylić! Nie jestem pro..
Bosze, za jakie grzechy karasz mnie czytaniem takich %^$$#&. :roll: Przecież dobry chłopak jestem. A jest piątek wieczorem, coś trza się napić.
ps. Jaka magia? Jakie cuda? ZD 50 to zwyczajny obiektyw tylko trochę jaśniejszy od innych i ciut ostrzejszy. Ja tej magii nie widzę, choć mam to "cudo". Fajny obiektyw i nic więcej.
14-54 i fl50, innego zdania nie mam, za dużo zmieniających się sytuacji. Ludzie chcą mieć nie tylko siebie na fotach ale i trochę otoczenia, a nie same wąskie kadry.
Młodzi nie będą widzieć różnicy między 50 mm z 14-54 a 50 mm z 50 makro.
Jeśli chcesz coś dokupić, to do twojego zestawu lepszym uzupełnieniem będzie sigma.
Oczywiście, 14-54 jest lepszy niż 14-42, ale wielkiej różnicy w jasności nie będzie, i tak nie da sie fotografować nie używając lampy (chyba że jest różnica w pracy AF, ale o tym nic nie wiem).
ZD50 na sali głupieje. No chyba, że do cykania ludzi przy stolikach, bo w ruchu nie ma szans, a robiłem tak ostatnio z E-3, z E-520 będzie jeszcze większy hardkor. Jeśli 50mm to zaryzykowałbym raczej Sigmę 50/1.4
masz dobra lampę, dasz radę zrobić te zdjęcia kitem 14-42, niedawno robiłem zdjęcia z dużo gorszą lampa i kitem na weselu siostry i młodzi byli zadowoleni z efektu