Teraz może już nie jest odpowiednia pora, ale bardzo łatwo pozyskać "towar" w pobliżu akademików itd. Kolega jak szuka modelek to leci na akademiki - skuteczność 99%*
* - 1% jest szansą trafienia na zbyt ładnych chłopców których też zaczepia :wink:
Wersja do druku
Teraz może już nie jest odpowiednia pora, ale bardzo łatwo pozyskać "towar" w pobliżu akademików itd. Kolega jak szuka modelek to leci na akademiki - skuteczność 99%*
* - 1% jest szansą trafienia na zbyt ładnych chłopców których też zaczepia :wink:
Od Irka, śnią mi się po nocach. Ach, dlaczego Zamość tak daleko.
Przede wszystkim wśród znajomych na początek. Na pewno masz jakieś ciekawe znajome kobity, które chciałyby zapozować (bo która kobieta nie chce mieć fajnych zdjęć?).
Po drugie portale w stylu wspomnianego wcześniej www.maxmodels.pl
Po trzecie podepnij się pod kogoś znajomego, który się tym zajmuje.
Sami portreciści się wypowiedzieli... ;)
Przepis jest prosty: namawiasz koleżankę, robisz jej super foty, ona pokazuje je koleżance, koleżanka zazdraszcza i też chce.... i tak dalej...
U mnie dzięki temu systemowi obecnie mam 2-3 maile dziennie z prośbą o sesję, większości muszę już odmawiać, bo nie mam po prostu czasu.
Jednak najważniejszy jest pierwszy element. Powtarzam: namawiasz koleżankę, robisz jej super foty :grin:
A tak na serio, to nie do końca wierz w te maxmodelsy itp. Nie mając doświadczenia spotkasz się z osobą, której nie znasz, oboje będziecie zestresowani, fotki przez to skopane... To zły początek.
Jeśli namówisz koleżankę, to będzie bardziej wyrozumiała, łatwiej jej będzie wyrazić swoje pomysły i wizje, wcześniej na gg będziecie mogli domówić szczegóły, nie weźmie na sesję przyzwoitki/ochroniarza... Same plusy.
(mnie się ostatnio jedna z modelek przyznała, że chociaż na pierwszą sesję wzięła koleżankę, to jej chłopak na wszelki wypadek włożył do bagażnika toporek :roll:)
Odpowiedź jest prosta - trzeba wiedzieć czego chcą kobiety i dawać im to :-) W sensie fotograficznym oczywiście. Zacząć od ładnej znajomej, potem zaczyna się to rozlewać jak fala.
Piotr Grześ: Jak Ci się tak dłużej będą one śniły, to możemy zorganizować mini zlot i powtórzyć sesję w węższym gronie. Dwie lub trzy z nich umówię na 100% --pozdrówka