Nie mam teraz możliwości sprawdzenia ale mam nadzieję że to właśnie taka przyczyna.
Wersja do druku
Nie mam teraz możliwości sprawdzenia ale mam nadzieję że to właśnie taka przyczyna.
To wymaga małego egzorcyzmu
1. ściągnij koszulę, obróć ją na lewą stronę i połóż na podłodze
2. odkręć osłonę, obróć ją 3 razy w ręce (z zamkniętymi oczami) i włóż do koszuli
3. zgaś światło
4. wykonaj 7 okrążeń wokół koszuli (nie nadepnij tylko!) za każdym okrążeniem wypowiedz głóśno "supmylo!"
5. wyciągnij osłonę
6. załóż ponownie zaczynając trzymając tak by BIAŁA strzałka przed zakręceniem znajdowała się na górze (tak ja napis olmpus na aparacie)
7. załóż koszulę
8. zawołaj dzieciaki i zrób testową fotkę.
Zazwyczaj za pierwszym razem pomaga.
Też tak miałem czyli niedokręcony tulipan (pstryknie na końcu).
Obyło się bez egzorcyzmów :grin:. Nie wiem jak to zrobiłem że nie wpadłem na ten pomysł. Dobrze że jest forum :grin:. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.