-
No wiec ja tyle zdjec jeszcze nie wypstrykalem, aczkolwiek uzywam wszystkie przelaczniki rowniez bardzo intensywnie. Moje karty to: 32MB Oly i 128 MB Fuji. O aparat dbam i raczej nie sadze zeby sie przegrzal lub cokolwiek innego. Niestety aktualnie nie moge sprawdzic u siebie napiec - nie mam w tej chwili dostepu do miernika. Ale jak najszybciej to zrobie.
Z serwisem tez mam maly klopot. Mieszkam w Niemczech i serwis mam az w Hamburgu - tylko cos ok 400 km ode mnie.
Na razie moj aparat sie uspokoil ale faktycznie ostatnio chodzi na oryginalnej baterii.
-
Te 7.4 V oryginalny akku miał przed ładowaniem - sprawdze w domu ile ma po naładowaniu. . A te 8.4 V nieoryginalnego - chyba był swieżo ładowany (już jestem cały ogłupiały :( ). Ten nieoryginalny ma napisane że jest zamiennikiem BLM-1.
Pstrykam owszem dużo, duzo od razu kasuje, ale napewno nie tyle aby go "zajeździć" ... . Używam tych dwóch akku od około dwóch m-cy więc chyba to nie będzie przyczyna uszkodzenia. Owszem, wczoraj byłem nad wodą z aparatem, słońce świeciło, ale kontaktu z wodą nie miał, a mam niezłą torbę, grubo izolowaną - więc i słońce nie mogło mu chyba zaszkodzić, tym bardziej że mało go wyciągałem z niej. A dzisiaj rano niespodzianka - wyciągam z torby, załączam i ... :(
Karty mam takie jak widać w mojej stopce - mam je cały czas włożone. Próbowałem na jednej, potem na drugiej - bez efektów pozytywnych.
Zmieniałem FW z v79 około 1.5 m-ca temu i nic się działo do dzisiaj. Próbowałem wgrac mu jeszcze raz, ale po pierwsze nie da się bo jest info że juz ma wersje 81, a po drugie zrywa połączenie, więc jest duże ryzyko.
Co jeszcze mozna zrobić, co zmienić, jakiś reset czy restart ...
Czy dobrze kombnuje ze takie objawy "szaleństwa" to może być przyczyna procesora ? Bo chyba za duże, czy za małe napięcie należy wykluczyć ....
-
Masz racje. Nie jest to zapewne wina akumulatorka. Możesz spróbować reset ustawień. Z tego co pamiętam to wciska się i przytrzymuje dwa przyciski usytuowane w pobliżu przycisku migawki.
Poza tym proponuję wykonać telefon do eurocoloru i zapytać się czy mieli takie przypadki i co było przyczyną.
Pozdrawiam
Artur (z wciąż prawidłowo działającym 5060)
-
Taki reset wykonywałem - bez pozytywnego oddziałania ...
Do eurocoloru dzwoniłem, ale dzisiaj nie pracują - automat mówi że od pon do pią w godz 8:30 do 18:00 ...
-
Czesc,
no tak, znalazlem w necie jeszcze jednego uzytkownika naszego aparatu z takimi samymy problemami. Mozna przeczytac tutaj: http://www.forum.fotoexpert.pl/viewtopic.php?t=193
I - nie wiem juz sam czy to dobra wiadomosc czy zla - on nie uzywa zadnego innego akku, korzysta tylko z oryginalnego. Czyli wyglada na to, ze to jednak faktycznie nie ma nic wspolnego z akumulatorem. Mysle, ze to jeszcze gorzej :cry:
-
To mogą być w takim razie nie jakieś przypadki, a może wada techniczna - a jeżeli to jakaś wada software-owa to należy spodziewac się może poprawionego FW.
A mój olek szaleje właściwie prawie od razu po załączeniu - spróbuje mu dać "odpocząć" bez akku conajmniej 24h. Zobaczymy co będzie ...
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy crazy olków 5060 ...
-
Jeśli jest to jakaś wada tego modelu to w eurocolorze powinni o tym wiedzieć. Po raz kolejny proponuję tam zatelefonować.
Pozdrawiam
Artur
-
Dzwoniłem - Blondi która odebrała nie chce za nic dac namiary do serwisanta, nie chce mówić o tym czy taka usterka jest ostatnio "popularna" - nic tylko posłać im, 5 dni na rozpoznanie i oszacowanie naprawy ....
Proszę - może ktos ma namiary bezpośrednio do serwisanta, lub kogos kto siedzi w tych "zabawkach" - może być czy służbowy bezpośredni, stacjonarny czy komóra, a najlepiej może prywatny ....
Może nie na public na forum, ale np GG1488864 lub emer@go2.pl
-
No niestety, ja nie mam takiego kontaktu. Ale jesli cos sie dowiesz @Emer, to daj uprzejmie znac.
Pozdrawiam
-
coś nowego u mnie ... ;)
Napisałem dwa dni temu maila do olympus-america i przedstawiłem swój problem (prezent od siostry z USA, gwarancja US only, jestem strasznie zmartwiony etc ). Dzisiaj dostałem maila , ale z olympus-europa Hamburg - po prostu przekazali moją "sprawę" do Europy. Treść:
"Please include the following line in all replies OCS.
Tracking number: xxxxxxxxxxxxxxxxxx (usunąłem numer sprawy)
Dear Sir,
Please remove the batteries for more than 24hrs in order to reset the
camera. If this does not help please contct the Olympus head office in
your country:
Euro-Color Ltd.
ul. Wal Miedzeszynski 630
03-994 Warsaw
Tel. : +48 22 334 66 66
Fax : +48 22 334 66 98
E-mail : biuro@eurocolor.com.pl
Homepage : www.eurocolor.com.pl
Best regards,
Marketa Kolarikova DiS
OLYMPUS Digital Imaging Support Group
Monday-Friday: 9:00 - 18:00 (CET)
Tel: 00800 67108300 (free phone)
Tel: 0049 (0)40 23773 -899
Fax: 0049 (0)40 23773 -407
Olympus Optical Co. (Europe) GmbH
Wendenstraße 14-18
D-20097 Hamburg"
Zadzwoniłem do eurocolor, przedstawiłem sprawę, przeczytałem maila i Pani po zapytaniu czy mam gwarancje i dokumenty stosowne do tego aparatu zapewniła że jeżeli będę miał dalej problem to oni naprawią mi ... w ramach gwarancji.
Aż wierzyć mi się nie chce ... .
Niemniej ja już w niedziele wyciągnąłem baterie i myślałem że dopiero za pięć dni uruchomię aparat - gdzieś w instrukcji wyczytałem że po około pięciu dni traci czas i datę, a więc może się sam jakoś zresetuje.
Oni mówią że powyżej 24h ....
I co Wy na to ? :)