Zawsze znajdą się jacyś "życzliwi" - ale zdjęcia trzeba robić i poddawać osądowi, bo inaczej nie będzie postępu.
Więc - gdzie są te zdjęcia?
Może trzeba sobie narzucić jakiś reżim - nie ma dnia bez zdjęcia.
Dobre czy złe, banalne lub ekstra, ale zrobić by było.
:wink:

