e-30 ma ten sam AF co e-3... tylko lepszy(możliwość regulacji).
Jeżeli ty widzisz różnicę, to prawdopodobnie masz coś sknocone ze szkłem. Chyba, ze ostrzysz w bardzo trudnych warunkach.
Pokaż jeszcze jakieś fotki wraz z exifami.
Wersja do druku
Ostrzyłem w dobrym oświetleniu, na sali były też kamery video bez dodatkowych lamp. Dzisiaj dostałem meila od: doradcatechniczny@olympus.pl
"Dzień Dobry
Dziękujemy za email,
Odpowiedź jest bardzo prosta w zasadzie: waga ruchomych części obiektywu. Obiektyw 50-200 jest dużo cięższy i mimo zastosowania silnika SWD, będzie działał wolniej niż 14-54II.
Pozdrawiam
Daniel"
Skoro ma działać wolniej niż 14-54II to obiektyw z SWD okazuje się niepotrzebny:) lepiej kupić tańszy bez SWD:) Gdzie tu logika i sens techniczny???
Doradca techniczny chyba spieszył się na przerwę na kawę i odpisał byle co, aby tylko mieć Cię z głowy.
A nie mieszasz Ty Panie różnych rzeczy:
Nie napisał Ci ,ze jest wolniejszy od 50-200 bez swd, tylko wolniejszy od 14-54 II.
Fałszywe wnioski wyciągasz - jest takie polskie powiedzenie - co ma piernik do wiatraka.
Była ostatnio aktualizacja oprogramowania tego obiektywu - zrobiłeś ?
Proszono Cię o fotki przykładowe z exifem - a Ty nic... Spamujesz, robisz za trola ?
A ja w temacie ale troche z innej strony. Mam problem z matowka w mojej 30tce. Przy zmianie obiektywu zauwazylem kawalek czarnej pianki, jakies 3x3mm przyklejonej do matowki, nie wiem skad sie tam wziela, napewno nie z zewnatrz. Gdy chcialem odkleic to ustrojstwo to niechcacy przycisnalem i na dobre sie skleilo. Po usunieciu i przemyciu zostal slad... po patyczku, musiala gdzies sie wata zsunac. Nie wiem czy takie sprawy to w serwisie, jaki koszt nowej matowki, jesli to ma wplyw wogole na jakosc zdjec, pomiar swiatla itd, czy warto sie bawic. Moze jestem przewrazliwiony. W taka pogode jak o tej porze roku na pn Norwegii trudno o dobre swiatlo. Body ma rok, kupione w PL, mam fakture. Ma ktos namiar na serwis pl bylbym wdzieczny.
Ja niechcący uszkodziłem matówkę w E-30 przy jej czyszczeniu. Wysłałem do serwisu w ramach gwarancji, gdzie wymienili mi na nową. Koszt: 0 zł :)
Ja miałem podobnie tylko że z plastikowa osłonką osłonką wbudowanej lampy błyskowej w E-510. Ewidentnie z mojej winy spowodowałem nadpalenie i nadtopienie plastiku ochraniającego żarnik w lampie. Wymienili zez żadnego "ale.." i to parę dni po skończeniu gwarancji:) Brawo dla serwisu Olympusa!
Co do uszkodzenia to napiszę to tak ku przestrodze:
Przyłożyłem kawałek białej kartki do lampy ("dyfuzor" z potrzeby chwili) pech chciał, ze w momencie błysku karteczka przyległa do lampy i tym samym stało się to co wyżej opisałem - dodatkowo po tym fakcie podczas błysku na maksimum mocy wydobywał się wonny dymek z lampy : /
witam,
wow.nie wiedziałem ze tak sie da.
Z drugiej strony zawsze podziwiałem fantazję uzytkowników.
pozdrawiam.
pewnie,że się tak da:) Niestety jak się przekonałem na własnej skórze bywa to niebezpieczne dla flasha i ryzyko nadpalenia a nawet spalenia lampy jest spore:( Na zdjęciu wspomniany we wcześniejszym moim poście "dyfuzor" z potrzeby chwili bardzo fajnie rozprasza światło jak na taką konstrukcję sporo prostszą od cepa.