Piękne Perkozy, dwa ostatnie najbardziej mi się podobają.
Wersja do druku
Piękne Perkozy, dwa ostatnie najbardziej mi się podobają.
Po Twoich fotach przeszła mi ochota na kupowanie jakiegoś fajnego teleobiektywu na ptaszki. Zamiast tego będę tu zaglądać, zaoszczędzę sporo kasy (wstyd byłby jakieś wypociny po tych tu fotach pokazywać), zostanę przy oblechach i widoczkach :roll:. Poza tym dałbym plusa, ale system...
Wszystkie kadry świetne, światło, tło, perspektywa. Brawo!
O ja pierdziu, ale radocha :D
Piękne zdjęcia :grin: (jak zwykle trzeba się powtórzyć ;):) ). Mnie ciekawi jak ewentualnie można sobie poradziś z utknięciem nogami w jakimś błocku? Jakieś dodatkowe podniesienie wyporności np. dętką samochodową, tyczka?
Od Błotniaków do Perkozów - świetne zdjęcia. Trzymasz poziom, na jednych sceny nietuzinkowe na drugich foty dopracowane. Pozdrawiam
Oprócz perkozów ładne światełko w kadr złapałeś. Jak zwykle nie zawodzisz.
na razie nie widzę potrzeby zakładania kapoka, ale uważać będę.
po pierwszym staniu w wodzie bardziej potrzebuję dodatkowych kaleson i skarpet
---------- Post dodany o 07:40 ---------- Poprzedni post był o 07:38 ----------
to dobrze bo wspaniale się je ogląda
miód na me zziębnięte kolana lejesz:grin:
---------- Post dodany o 07:43 ---------- Poprzedni post był o 07:40 ----------
wcześniej trzeba zrobić rozeznanie dna z jakimś kijem. wtedy już wiesz gdzie i jak daleko można się przemieszczać. łatwiej się wydostać z mułu przy pomocy pływadełka niż pojedynczego kija. własnie - jest lepszy punkt podparcia. sprawdziłem
nadajesz się Bodziu na testera dna stawowego. ja też mam dobre predyspozycje:mrgreen:
---------- Post dodany o 07:47 ---------- Poprzedni post był o 07:43 ----------
To prawda,
przy błotniakach jest więcej elementów niepewności, zaskoczenia
przy pływadełku można zaplanować miejscówkę w zależności od słońca i tła jakie chce się uzyskać. zostaje wyczekać na modele.
te zdjęcia akurat robiłem przy zachodzie słońca. brakowało mi tylko bezwietrznej pogody i równej tafli wody