Wersja do druku
wołająca o litość rzeczywistość tylko, że uliczna widoczna na pokaz można nawet zarobić na dobre słowo jak się wrzuci monetę. Widziałbym ten kadr w trochę ciemniejszej tonacji lub przykryty pionową eliptyczną delikatną maską aczkolwiek ten też robi ogromne wrażenie. Pozdrawiam.
Witam
Wątek przeglądam od pewnego czasu i nie będę oryginalny jeśli powiem, że całokształt robi na mnie spore wrażenie. Naturalnie jedne fotografie podobają mi się mniej, inne bardziej, ta natomiast sprowokowała do wpisu. Świetne zdjęcie
Pozdrawiam
Zdjecie numer 554 przypomnialo mi o pewnych myslach, jakie niedawno podczas focenia nawiedzily moja glowe. Otoz wielokrotnie widzialem taki kadr, wiele razy chcialem zrobic zdjecie, ale... nie moglem. Zrobienie zdjecia z tego typu kadrem wydawalo mi sie tak dziwne, jakby nieludzkie. Z jednej strony takie zdjecie byc moze zwroci uwage ogladajacych na problemy ludzi jak ta pani, ale z drugiej... z drugiej jest w robieniu takich zdjec cos, co mnie odrzuca. Wydaje mi sie, ze pol roku temu nie mialem taki oporow prawie ze moralnych, a teraz czuje, ze ten czlowiek to nie jest tylko czlowiek do skomponowania ciekawego kadru, to cos wiecej i przez to zdjecia zrobic nie moge. Nie moge go po prostu potraktowac tak zewnetrznie, jak rzeczy. Mimo, ze byc moze robiac, a potem pokazujac takie zdjecie w jakis sposob bym mu pomogl.
Podsumowujac wydaje mi sie, ze akurat to zdjecie ma w sobie to cos, ze wzbudzi w ogladajacym jakies emocje, empatie, pokaze mu problem tego typu ludzi. Jednak mimo wszystko mam mieszane uczucia co do robienia takich zdjec.
Pzdr
Rafał,
Zdjęcie podoba mi się. Ale chciałem o czym innym. Ponieważ w dni powszednie codziennie mam kontakt wzrokowy z żebrakami, to proponuję załozyć, że istnieje również taka możliwość - jest to Romka przyjmująca charakterystyczną pozę złamanej, starszej kobiety. Jakieś rok temu i dwa lata temu na ulicach Trójmiasta było pełno takich żebraczek. Wiem o tym z autopsji, ponieważ wielokrotnie widziałem, jak po zakończeniu pracy wstawały one całkiem bez wysiłku z kolan i jak gdyby nic się nie stało, schodziły z posterunku taszcząc przyprowadzone przez mężczyzn dzieci. To jest metoda na zycie (nie wszystkich).
Zebractwo w Polsce jest nominalnie zabronione. W Gdyni w okolicach dworca wystaje pod murami całymi dniami zgarbiony smutny ziomal, z planszą A4 informującą przechodniów, że "ma 6 dzieci i zbiera na chleb dla nich", który jest wysoki, wygląda na zdrowego, silnego mężczyznę. Widziałem osobiście jak zszedł z pozycji, i po zakończeniu pracy ucinał sobie dość wesołą, luźną gadkę z jakimś drugim kumplem, nie krępował sie wcale, bo to duże skupiska ludzkie i prawdopodobieństwo, że zobaczy go jakaś emerytka, która potem nie wrzuci datku, jest znikome.
Żebractwo powoli staje się plagą duzych miast.
To tak na marginesie.
Pzdr, TJ
Kiedy robione to zdjęcie? Wczoraj widziałem tą kobietę w tej pozie obok Empiku.Cytat:
Zamieszczone przez Rafał Czarny
Co do tej metody żebractwa, owszem wiele jest takich osób, które oszukują. Mnie wstrząsnął widok siedzącej na chodniku w Rzymie, żebrzącej staruszki, która w zawszonych włosach miała wystające guzy na czaszcze wielkości śliwek.
Od kilku dni w Krakowie na skrzyżowaniu Wiślicka-Andersa-Stella Sawickiego- Bora-Komorowskiego żebrze chłopak bez nóg, poruszający się po pasie rozdzielającym jezdnie na desce z kólkami przypominającej deskorolkę. Obserwowałem go przez chwilę i myślę, że całkiem nieźle na tym wychodzi. Jednak fakt, że nie posiada nóg w mojej ocenie sprawia, iż mu się należy przynajmniej trochę szczęścia.
Ja tylko fotografuję ulicę. Tak po prostu wygląda nasza rzeczywistość. Gdyby na każdym rogu stała piękna roznegliżowana laska (jak te ze świetnych fotografii Willowa), to pewnie takie robiłbym foty.
Niczego nie ustawiam, niczego nie kreuję. Życie takie jest nieszwedzkie... A ja je mniej lub bardziej udanie rejestruję.
Dziękuję za komentarze.
- Posłuchaj stary, jak jeszcze raz laska smagnie batem...
- No, no...
- ...to jej odwinę z kopyta, a potem dajemy nogę.
- Nie pozwólmy się dłużej wykorzystywać!!!.
555 (kliknijcie proszę na fotę, bo to automatyczne pomniejszanie to porażka kompletna).
Rafał, fajna fota.
Ja mam inne skojarzenia:
- rąbniemy temu gościowi bułki???!!!!
- iiiihhhaa, wygląda na mięczaka.
Dzięki za komentosa. Tą razą wrzucam zdjęcie moich matołków. Bóg mi świadkiem, że z największym wysiłkiem powstrzymuję się przed wrzucaniem fot moich bachorzyków. W takich tematach nie można być obiektywnym. Hirijułar:
556 (kliknijcie na fotę proszę, co by nie wyglądała ohydnie z powodu pomniejszenia)
Radosna fotka
P.S
Łamiesz zasady
I bardzo dobrze