Też myślę, że wszystko jest w porządku,
Wersja do druku
W porównaniu z e-520 także wydaje się ostrzejsze. Wniosek - ten typ tak ma.
Jesteś, ale to nie groźne, zakręcone przewrażliwienie.:grin:
Fakt jest faktem, że klapanie migawki w E-30 jest, jakby to rzec, suche, twarde, metalowo-plastykowe. Ale można się przyzwyczaić, polubić i czerpać satysfakcję z odsłuchu.
Dziś natomiast miałem okazję posłuchać klapania E-1. Mmm, piękny dźwięk...
Obecnie używam niemal "kultowego" korpusu E-systemu, mam na myśli model E-400. Jak powszechnie wiadomo, owa "kultowość" ma związek z zastosowaną tam matrycą firmy Kodak.
Jednak od pewnego czasu rozmyślam nad zakupem E-30. Chciałbym się jednak upewnić, czy rzeczywiście warto się na taki upgrade zdecydować.
Pomijam takie walory nowego korpusu jak stabilizacja, większy wizjer, obrotowy LCD, więcej punktów AF, czy ogólną ergonomię. Zależy mi porównaniu jakości zdjęć i to na najniższych czułościach. Czy jest jakiś postęp w zakresie od ISO 100 do ISO 400? Jeśli tak, to czym się objawia?
Będę wdzięczny za wszelkie opinie, a najbardziej za te poparte przykładami.
Pozdrawiam
Mam obydwa korpusy. Dotychczas nie robiłem porównawczych sampli. Postaram się to zrobić i wrzucić do tego wątku.