Przepraszam za przerwę w opowiadaniu ale tak sobie myślę (i mam taką nadzieję), że w święta i tak nikt nie miał czasu by na Forach się udzielać i wątki czytać. Wszak święta to czas dla rodziny a nie komputera :) no ale święta za nami i może na noworocznego kaca pomoże zimny górski strumień?
190.
Załącznik 107075
i kawałek lodu?
191.
Załącznik 107082
192.
Załącznik 107081
193.
Załącznik 107080
194.
Załącznik 107083
Zdjęcia w górach trzeba umieć robić. Niestety ja, choć mina u mnie buńczuczna i postawa groźna z górami mam słabe doświadczenia
195.
Załącznik 107072
Te zbocza, strumienie,
196.
Załącznik 107074
197.
Załącznik 107073
198.
Załącznik 107076
to trzeba umieć fotografować. Mi to nie bardzo jeszcze wychodzi - w pamięci mam dziesiątki pięknych obrazów a na zdjęciach jakieś takie nieciekawe... ale są tacy co z górami sobie radzą :)
199.
Załącznik 107077
A skąd się w ogóle wzięły zdjęcia zamieszczone w niniejszym poście? Niedaleko Mestii jest mały lodowiec do którego dosyć łatwo dotrzeć, ścieżką wprawdzie kamienistą ale niezbyt wymagającą i dającą liczne miejsca do miłego wypoczynku. Ot - taki mały spacer, który, jeśli się skorzysta z podwiezienia pod miejsce początku szlaku, można spokojnie zaliczyć "przed obiadem"
200.
Załącznik 107078
201.
Załącznik 107079
(CDN w Nowym Roku! Gaumardżos!)