Ładnie namalowana jesień nad Zalewem.
Wersja do druku
Ładnie namalowana jesień nad Zalewem.
dziękuję zigger :)
cd...
209.
Załącznik 258900
210.
Załącznik 258901
211.
Załącznik 258911
Nie jestem fanem zdjęć z drona, ale trzeba przyznać, że spojrzenie z takiej perspektywy robi wrażenie. Zwłaszcza w połączeniu z takimi kolorami.
Też nie jestem fanem drona ale widowiskowe rezultaty.
@August68 Wydaje mi się że trochę źle rozkładasz akcenty...
To jest zdjęcie z powietrza. :)
Czy gdyby to było zdjęcie z samolotu, latawca, balonu, czy innej latającej miotły to byłoby ok? :)
Bardziej irytują mnie elektryczne skutery i hulajnogi których nie słychać, a są przyczyną wielu nieszczęśliwych wypadków.
Jeszcze bardziej nie lubię jak idąc szlakiem turystycznym w górach, np. Dolomitach. Muszę uskakiwać przed rozpędzonym rowerem ...
Jest to często uciążliwe jeśli dronoludek jest bezrozumny. Ale jeszcze nie słyszałem aby taki dron używany do focenia kogoś zabił, czy porani.
Ale to moja "optyka".
A samo zdjęcie wyborne.
:)
W sumie to masz rację - to zachowania nieodpowiedzialnych (głupich, samolubnych?) ludzi są najbardziej wkurzające.
A zdjęcia z drona (z powietrza ;-) ) - cóż, można je uznać za robione z "ciut" wyższego statywu.
Może jakbym sam zaczął takowe robić to zmieniłbym zdanie? :-)
Ja akurat mam lęk przestrzeni (częściowo wpływa też na odczucia na wysokości). Nie ma szans bym poleciał do góry, a dron robi to za mnie :) To jest pierwszy i podstawowy argument za w moim przypadku. Drugi to taki, że nie zawsze obiekt, który chcemy sfotografować, da się zdjąć w ładnym ujęciu z naszego poziomu. Wtedy wchodzi dron i możliwość wybrania innego kąta, innej perspektywy. To daje naprawdę spore możliwości. Jeśli więc wiemy czego chcemy to dron, jako latający aparat jest bardzo przydatny. Ja np. filmów w ogóle nie kręcę, nie bawi mnie to. Drona mam tylko do fotografii.