Ładne te fałdy, żeby jeszcze ciekawsze niebo... :grin:
Wersja do druku
Ładne te fałdy, żeby jeszcze ciekawsze niebo... :grin:
Droga Bufetowa Szefowo Pani Szanowana.
Pofaldowanosci pieknie niezmiernie, a pierwszejsza az nadto. jednakowoz smutoscian mnie ogarnal po obejrzeniu tychze krzywistosci jesienno-polskowatosciowych. A to za sprawa fald tychze... Przypomnialy mi one, i Ty takoz chwytajac je na matrycy swej, zem sie zapuscil okrutnie i sportu nie zaznal ciezkiego przez ostatnie miesiace ze cztery bedzie...
Moj brzuchel takowoz samo pofaldowan wyglada i ruchu sie dopomina.
Zaprawde wiec zmobilizowalas mnie swych brakiem czasowym na lazikowanie i dupel swoj tlusty wieczorem na wysilnie jakas rusze bo wstyd to okrucien....
Z powazaniem
Kaczoscian
wydaje mi się, że to może mieć związek z chmurą dymu :) :
https://forum.olympusclub.pl/showpos...postcount=3834
Urokliwe te fałdki ;)
K@czy... daj adres, myślę, że już dorosłeś do Mickiewicza, przyślę Ci "Dziady".
Wyszlo na to, ze te pofaldownosci to poezja :grin:
Śliczności pofałdowaniości. :)
ładne to ostatnie :)