Wieża leci w prawo :-P
PS- filtr-zniekształcanie- korekcja obiektywu powinna pomóc :grin:
Wersja do druku
Wieża leci w prawo :-P
PS- filtr-zniekształcanie- korekcja obiektywu powinna pomóc :grin:
Beatko jak ktos chce to niech prostuje cala gore. Nawet to co jakims cudem na niej zbudowano :wink:
Nie można wszystkiego prostować ,poprawiać.Fotografia ta reportażowa czy też krajobrazu ma przedstawiać zastany faktycznie moment czy też miejsce bez żadnych udziwnień i ulepszeń bo inaczej staje się sztuczna .
Przynajmniej tak mi się wydaje póki co.:mrgreen:
No to zeby bylo widac i czuc te zmiane otocznia z ostatniego weekendu, po surowym Albarracin kolej na cos bardziej zielonego :grin:
Na pierwszej fotce to okolice Monteagudo del Castillo gdzie nocowalismy.
Calkowicie nieoczekiwany widok, w drodze do wodospadu.
Da drugiej most z 1604 roku, tez okolice Monteagudo, wypatrzony juz w drodze powrotnej do domu.
A trzecia, to jeszcze okolice Albarracin.
Niestety zmagalismy sie z tym wodospadem przy zbyt duzym sloncu, na dodatek na wprost i tylko kiedy chmurki sie litowaly mozna bylo robic przy pomocy filtra takie niesmiale proby z rozmyta woda.
Piekne fotki.
Ech wiesz Ty młódko jak "staremu" dogodzić:grin: JOŁ!
Na poczatek male sprostowanie. :???:
Wywalilam panorame z galerii poniewaz po doglebniejszej analizie oraz uwagach Wanilii i Ehosondy doszlam do wniosku, ze maja racje.
Poniosla mnie euforia, ze udalo mi sie posklejac cos takiego i zmaskrowalam ja w obrobce.
Dam jej jeszcze jedna szanse jak troche odlezy.
Postaram sie powalczyc z krzywa wieza i ze swiatlem w inny sposob po czym poddam ja jeszcze raz waszej ocenie.
Dzisiaj pozostawiam w waszych rekach moje zmagania z makami.
Nie znam sie na fotografowaniu kwiatkow, nie posiadam rowniez szkiel dzieki ktorym mozna osignac ciekawsze efekty, ale kiedy takie cos stanelo mi na drodze to nie moglam sie oprzec.
Mozecie po mnie jezdzic ile wlezie.
Licze na wasze uwagi i oczekuje obiektywnych opinii ktore tak jak w przypadku panoramy moga sie przydac na przyszlosc :wink:
Pozdrawiam
maki chyba mam sentyment :) 1 i 5 jak dla mnie najbardziej. Ale poprzednia też niczego sobie tylko czemu tak rzekę pobrudziłaś :)
Masakrer,
Fotografowanie kwiatów w plenerze, a szczególnie wiotkich maków, to bardzo dobre ćwiczenie, uczy cierpliwości, szacunku dla obiektu, walkę z tłem wynosi nad poziomy.
Widzę potencjał w fotkach.
Moim zdaniem najtrudniejsze jest focenie kwiatków w tłumie.
Twoja foteczka zbiorowa maków pokazuje, że masz nosa i zmierzasz się skutecznie z tematem, do którego trzeba mieć komputer w głowie, bo jednocześnie kadrować, dobierać właściwa ekspozycję, ustawić się odpowiednio do światła, walczyć z trudną niską pozycją fotografa, dbać o pierwszy plan, aby sztandary się wysunęły na czoło i jednocześnie wyważać drugi plan, aby nie był nic nie mówiący, czy co gorsza bałaganiarski.
Moje doświadczenia z makami są takie, że tak z grubsza na 100 fotek mam 100 nieudanych. Zawsze coś przeszkadza, ale próbuję dalej.
Uznanie dla podjętej walki, która nie jest w żadnym przypadku przegraną, jest conajmniej remisowa.
Pzdr, TJ