Hmmm, nie specjalnie. To termin nie związany z fotomontażem.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Hmmm, nie specjalnie. To termin nie związany z fotomontażem.
Pozdrawiam
to może związany z kąpielą fotograficzną?
Nie.
Pozdrawiam
A może chodzi o określenie KIT lub zestaw kitowy?
Jeszcze przychodzi mi do głowy po prostu pasek na aparat.
Coś mi się zdaje, że odpowiedź banalna będzie.
Czy można zadawać pytania pomocnicze?
czy to sie przesuwa suwa?
Są wersje, które się przesuwają/suwają ale nie jest to obowiązkowe.
Pozdrawiam
dalmierz?
nie wiem nie śmiejcie sie :)
Daje się wygooglać... ;)
Kompendium jest rodzajem fotograficznej osłony przeciwsłonecznej.
Daje się wygooglać, nawet nie myślałem, że będzie tak trudno. Kompendium to osłona przeciwsłoneczna. Kiedyś każda, dziś to słowo używane przede wszystkim na mieszkowe czy skrzydłowe wypasione osłony do aparatów wielkoformatowych i kamer filmowych. Filmowiec na dowolną osłonę od kamery powie kompendium.
Fideista - pytasz.
Pozdrawiam
Dżizas, rzeczywiście! Teraz sobie przypomniałem :)
Radek, chyba zadałeś najlepsze pytanie wątku ;) ;)
Skąd wziąłem fotomontaż? Wygooglałem takie coś:
VI. Montaż obrazu przy pomocy kompendium . . . . . .
To rozdział w książce "Fotomontaż" z Allegro: http://www.allegro.pl/item433391821_...8_ksiazek.html
Ok, moje pytanie...
Jedną z wielu ciekawych i oryginalnych postaci w historii fotografii jest Lady Clementina Hawarden. Była ona zafascynowana myślą grecką, próbowała w swoich zdjęciach pokazać jednocześnie "duchową" i "materialną" stronę życia. Ponoć swoją fotografią inspirowała m.in. amerykańskiego malarza Jamesa Whistlera.
No i pytanie - pewne okoliczności związały ją z bardzo znanym angielskim pisarzem. Co to za okoliczności i jaki brzmi prawdziwe nazwisko tego pisarza?
Ale pytanie wymyśliłeś... szukanie odpowiedzi na nie przypomina ściganie białego królika... ;-)
:D
Mariush, boisz się zadać następne pytanie, czy dajesz szansę młodszym? ;)
Eheheheheh, pewnie boi się zajrzeć do lustra (po tych ostatnich kompromitujących zdjęciach).
Pozdrawiam
Nie wiem czy wiem... :-)
Niejaki Charles Dodgson, który bezwstydnie posługiwał sie nickiem Lewis Carroll oraz bezwstydnie fotografował m.in. małe dziewczynki i pisał książki o małych dziewczynkach w fantasmagorycznych krainach, był wielbicielem twórczości Lady Hawarden, pisał o jej fotach w swoim pamiętniku (na początku ostro je krytykował). Wg mojej własnej, wyssanej z palca opinii, fotografie córki lady H. mogły nawet zainspirować go do wymyślenia postaci Alicji, kto wie...?
Wątpliwie, niewątpliwie, kto go wie,ważny jest happy end :-)
Moje pytanie w niezwykle luźny sposób nawiązuje do poprzedniego pytania. W zasadzie to będzie pytanie o technikę... może już było?
Oto pytanie:
Powszechnie znanym faktem jest, iż w Domu Śmierci jest marne światło.
Ile wyniesie czas naświetlania przy przesłonie... powiedzmy f8?
wiem że pytanie nie jest łatwe i wymaga sporej wiedzy technicznej - dlatego, jesli nie padnie prawidłowa odpowiedź, następne pytanie zada ten, kto będzie najbliżej prawidłowej odpowiedzi (czas na obliczenia - do jutra do godz. 12:00),
Dla ułatwienia podpowiem, że jest on (czas naświetlania) krótszy od kadencji prezydenta RP :-)
Ja mam trzy odpowiedzi. Jedna, że trzeba zapytać demona, który siedzi w ikonografie.
Druga, to, z salamandrami czy bez?
Trzecia - w Domu Śmierci czas nie płynie, więc albo nie da się zrobić zdjęcia, albo nie będzie miało znaczenia to, jaką przysłonę się ustawi.
A co do autora Alicji, to on wciągał slab wszystkimi otworami jakie posiada człowiek.
Pozdrawiam
Ha! W której części?
Kolory Magii?
ale pewien nie jestem...
Odpowiedź na pytanie = 8 godzin. (?)
Hmm... nikt po dzemskim nie strzelał nawet, szkoda...
Prawidłowa i precyzyjna odpowiedź brzmi: "Trzy cholerne lata".
Źródło "Blask fantastyczny"
A teraz dwa słowa wyjaśnienia... mowa oczywiście o twórczości Terrego Pratchetta. W kilku z jego książek pojawia sie urządzenie zwane ikonoskopem. To duże i czarne pudełko, z dźwignią z boku i małym okrągłym okienkiem z przodu. Ma też pasek do powieszenia na szyi. W środku siedzi mały demon ze sztalugami i farbami i maluje to, na co wskaże się otwór pudełka (czasem kończy mu się jakiś kolor... wtedy "rzeźbi" z innych kolorów :-)) Demon czasem wdaje się w dyskusje z użytkownikiem ikonoskopu na temat głębii ostrości i kompozycji... warto poczytać, przynajmniej dwie pierwsze części (które są chyba najlepsze). :-)
dzemski - twoja kolej.
moje będzie proste
Kto jest autorem tego zdjęcia i jak się nazywa cykl z którego ono pochodzi.
Wantuch...?
nie Hrabio, ktoś zacniejszy ;)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
trochę podpowiedzi, bo widzę, że jakoś nikomu nie wpada do głowy odpowiedź (a wydawało mi się, że będzie łatwo):
Autor jest polakiem, ale nie urodził się w Polsce. Studiował fotografię w Pradze Czeskiej. Fotografuje tylko analogowo, średnim i wielkim formatem. Mieszka w Warszawie.
ja nie wiem kto, ale przyklęknąłem przed tą fotografią..
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Ha - znalazłem! :-)
Sergiusz Sachno - Nagi szept, Nagi cień
Niesamowite fotografie...
No to następna podpowiedź:
Fotograf ten wystawiał na całym świecie, od Tokio po Nowy Jork. Jest znany najbardziej z fotografii portretowej znanych aktorów (ma na koncie kilkaset takich portretów), a także z niekonwencjonalnej fotografii reklamowej i fashion. Wykłada podstawy fotografii portretowej w jednej z warszawskich szkół.
Chyba mogę zadawać następne pytanie, nie?
Będzie to pytanie filmowe.
W pewnym baaaardzo znanym filmie, w ostatniej scenie główna bohaterka zostaje sfotografowana przez młodego Meksykanina. Po krótkich negocjacjach kupuje to zdjęcie o 20% taniej niż wynosiła pierwotna cena.
Pytanie brzmi - jakie będą dalsze losy tego zdjęcia?
Jeśli zbyt trudne, to za 2 godiznki będzie podpowiedź :-)
Sergiusz jest niezły :) Godzinami potrafi opowiadać jak to pół Pragi panienek chciało się u niego portretować (i nie tylko to robić) ;) W tamtych czasach bycie fotografem to było coś ;)
Nie tak trudne, jeśli się jest fanatykiem filmu :D
OK, to też filmowo w takim razie.
Jest sobie taki film, którego główny bohater jest korespondentem wojennym. W jednej ze scen filmu zostaje mu ukradziony aparat fotograficzny (w pewien humorystyczny sposób).
Jak nazywa się ten bohater, jakiej marki aparatu używa oraz jak dokładnie przebiega ta humorystyczna scena kradzieży aparatu?
Czy chodzi o film Stanleya Kubricka "Full Metal Jacket"?
Jeśli tak, to spróbuję odpowiedzieć dalej.
Si :)
10101010101010