Wybieram 43, najbardziej mi się podoba :-)
Wersja do druku
Wybieram 43, najbardziej mi się podoba :-)
47 fajne, aż chce się iść... :)
Kolejny owocny wypad, pogoda super :)
Wspaniałe widoki, trzy ostatnie kadry najbardziej mi podchodzą, pięknie tam... :)
jak patrzę na ten oblodzony drogowskaz to wiem, że to miejsce nie dla mnie
przy obecnych jesiennych szarzyznach zdjęcia BW bardziej mi się podobają
Pięknie. Widok z pod Caryńskiej z brzozą jest mi szczególnie drogi. Zawsze go pstrykam jak tam jestem, ale twoja fotka wygrywa.:)
Dzięki za wizyty i słów kilka w mym przykurzonym wątku :)
długo bez Bieszczadów nie wytrzymałam
po 2 miesiącach trzeba było wrócić tam ponownie, gdy w Polsce panowały mrozy, których od wielu lat nie było,
a zima uraczyła nas toną delikatnego puchu i wieloma związanymi z tym atrakcjami :) :) :)
Pierwszego dnia w Święto Trzech Króli udaliśmy się w kierunku Caryńskiej - najkrótszym szlakiem (latem niespełna godzinkę w jedną stronę)
i z miejsca kilka niespodzianek
1. trasa oczywiście nie przetarta - więc Panowie przecierali jak się dało - ale i tak każdy zapadał się w co lepszych miejscach po sam tyłek ;)
2. wiało dość solidnie :) a trzeba dodać zdradzając finał że na szczyt Caryńskiej nie dotarliśmy ;)
3. widoki zrekompensowały nam cały chłód, a radocha z takich ilości śniegu była przeogromna :)
4. widzieliśmy przepiękne halo nad Rawkami - do teraz mam je przed oczami
5. ale na zdjęciach nie mam bo po zrobieniu 11 klatek OMD odmówił posłuszeństwa i nie odpalił się więcej, a komórka która i tak robi kijowe foty, niestety nie miała za wiele miejsca na karcie :/
6. po zobaczeniu halo i dreptaniu jeszcze w kierunku "ostatniego" lasu przed Połoniną pogoda się pogorszyła i po 3h (tak tyle szliśmy w górę ;) ) trzeba było wracać :)
to tak w totalnym skrócie - aha i tak najzimniej nam było w samochodzie ;)
zdjęcia za to mamy z kolejnego dnia, najpiękniejszego zimowego dnia w górach ever :)
Tym razem Wetlińska i wejście do niej - założyliśmy raki i do przodu :)
50
Załącznik 186631
pamiętając co było dzień wcześniej trochę oszczędzałam baterie i mało mam zdjęć z samego lasu który był przecudowny
chyba nigdy nie zapomnę tego widoki - człowiek szedł i się rozpływał z tego piękna - magia totalna
51.
Załącznik 186632
w rakach po wydeptanej drodze szło się 100 razy lepiej niż latem - a w lesie mimo -22 stopni było mega ciepło ;)
tuż przed wyjściem na połoninkę koniecznie łyk herbaty z miodem i można wychodzić naprzeciw wiatrom i ku radości wielkiej dla oczu :)
choć las już tą radość dał ;)
52.
Załącznik 186633
mieliśmy dużą ochotę przejść całą Wetlińską i zejść do Wetliny - ale za późno już było na takie eskapady
a za późno było bo nam auta nie odpaliły rano ( paliwo przymarzło ;) ) hehe
na szczęście lokalne busy na posterunku :)
53.
Załącznik 186634
w Chatce Puchatka (najwyżej położonym schronisku w Bieszczadach) nie dało się za bardzo zagrzać - bo w środku było z -5 stopni jak nic
koniec końców schodziliśmy czerwonym szlakiem do Brzegów Górnych
54.
Załącznik 186635
mając przed sobą tylko i wyłącznie przecudne widoki na Caryńską i czasami na Tarnicę :)
55.
Załącznik 186636
a im niżej tym też światełko coraz cieplejsze kolory przybierało i dawało nam wiele radości :)
56.
Załącznik 186637
enjoy :)
Zazdroszczę zdjęć i widoków :)
Widoki piękne. Tylko podziwiać i gratulować wyprawy!
50 i 51... taka zima jest przecudna :-)
Widoki miodne, góry zimą są piękne, mimo zimna :)