Bo bylo fajnie i bezpiecznie. Dzisiaj wszyscy pija mleko a nikt nie umie wydoic krowy (coz, napewno mniej osob niz pije mleko)...dzisiaj wszyscy robia zdjecia...
Si sinior, ale czy aby ziarno nie roslo ?
Wersja do druku
Nie, nie, ja nie w tym sensie, nigdy nie chełpię się swoimi zabawkami.
Myślałem raczej o nutce nostalgii za wiekiem, który minął bezpowrotnie, o rozżaleniu na czasy, w których byle początkujący może zrobić technicznie doskonałe zdjęcie, nawet bez zadania sobie trudu przeczytania instrukcji.
Wiadomo, że fotograficznego doświadczenia i choćby odrobiny talentu nie kupi się w wyposażeniu z dobrą "małpą" ale dziś jest nieporównywalnie łatwiej niż kiedyś.
Co nie znaczy, że zawsze lepiej.
O to to, zupelnie jak w fotografii. Ciagle sam sie ucze.
Juz totalnie zrzedzac mozna bylo tez kiedys posluchac plyt, ktore nie byly nagrane w trybie "Loudness war", wypic Pepsi ze szkła, umiawiac sie na randki nie posiadajac tel. komorkowego badz wogole nie posiadajacc tel. Ok, pierdziele, ide spac.
Za 30 lat tez bedzie sie wspominac, ze w 2009 bylo lepiej.
A wy ciągle o tych tiwi od sony i jak to kiedyś było super a jak to dzisiaj nie jest. Swego czasu było naprawdę sporo podróbek co do firmy ma się nijak.
Wracając do aparatów - myślę że qbic będzie przede wszystkim zadowolony z wizjera, to jest największy key-feature w A900. Poza wizjerem i wielką matrycą, może jeszcze tym całym intelligent DOF jak i strojeniem szkiełek ten aparat niemalże jest taki jak A700.
Moje obawy budzi ta Sigma. Niestety jest ona na śrubokręt, do tego bardzo głośna wola i taka sobie. Przy takim zakresie inaczej się korzysta z szkła - ot hiperfoklana i wiadomo że tam od metra wszystko jest ostre.
Sigma jak to sigma ma jeszcze dodatkowe wady - po pierwsze winieta jest masakryczna, trzeba albo przymknąć, albo zmniejszyć gdzieś do 15mm. Da się poprawić, ale tak sobie to jest. Druga sprawa to rozdzielczość - przy tak upakowanej matrycy niedomagania widać już bardzo mocno. Ogólnie połączenie A900 z 12-24mm sigmy traktowałbym w wysokiej mierze jako ciekawostkę. Kolega chyba zna ten obiektyw. Szeroko owszem, ale na tym kończą się zalety :/
Do A900 natomiast świetnie się spisuje rzecz jasna zeiss 24-70mm. O wiele mniej szeroko, ale ten obiektyw jest świetny po prostu i wart swojej ceny. Kultura pracy na najwyższym poziomie, jakość obrazu całkiem niezła. Gdybym miał kupować coś taniego to świetny jest 28-135mm minolty - bardzo szybki, choć nie jest cichy, świetna jakość obrazu, a cena ok. 700zł.
Niedługo będzie dostępny zeiss 16-35/2.8. Wedle testów nie wypada on tak że "wow", lepiej od canonowej elki, ale gorzej od nikonowego 14-24/2.8. W samych rogach leci mu ostrość mocno, poza tym jest całkiem nieźle. Drogo jednak będzie dostępny.
Podsumowując gdyby mi zależało na szerokim to brałbym nikona do pary z 14-24/2.8. 2mm mniej, ale za to naprawdę świetna jakość. A900 ma świetny wizjer i to jest jej główna zaleta. Warto kupić ten aparat jak ktoś chce pełnej klatki i 24-70 oraz 70-200 - te są naprawdę niezłe tu. 50mm w każdym systemie są mniej więcej takie same i wszędzie jest dostępna sigma do kompletu jeszcze (i choć mniej ostra to brałbym ją właśnie za jej bokeh).
No nic, czekamy na wrażenia. Jeden z znajomych po przesiadce z olka wspominał przede wszystkim wizjer jako plus i dodatkowo możliwości GO. Zobaczymy co qbic powie na to :) IMHO zawiedzie się okrutnie na jakości sigmy oraz kulturze jej pracy. Jeśli wybrał 50/1.4 sigmy to ciekawe jak ichni ssm czyli hsm się sprawuje :)
edit: doczytałem pierwsze wrażenia i tak:
+ wolny zapis jest spowodowany wolną kartą. różnice są naprawdę spore jeśli włożysz np lexara pro, a jakiś np memorystick. W drugim przypadku rzeczywiście szybkie kasowanie się nie powiedzie bo aparat dość długo zapisuje. Tyczy się to tylko tego szybkiego kasowania - poza tym można raczej wszystko i normalnie nie stanowi to problemu.
+ A900 ma troszkę gorszy grip niż A700, jest krótszy, ale za to jest mała dziura w korpusie. Dla mnie bez znaczenia, niektórym przeszkadzało.
+ stabilizacja rzeczywiście działa, do tego jest bezstresowa zupełnie - nie trzeba wyłączać do panningu, do statywu itd. to fajna zaleta. Za to aparat robi małe problemy przy manualach - bez obiektywu który przedstawia się z ogniskową stabilizacja nie zadziała.
+ jeszcze co do wytrzymywania z 50mm - radzę ostrożność w testach. Kiedyś tak powiedziałem koledze, że spokojnie utrzymam 1/8s i na kilka ujęć znajdę ostro co do piksela. No i przegrałem, chociaż z kilku ujęć zrobiłem kilkanaście nawet. Chwilkę później zrobiłem kilka i wszystkie były ostre na tym czasie! co było przyczyną? inny motyw - raz fotografowałem coś bardzo daleko (więcej poruszonych) a za drugim razem coś bardzo blisko - nie wiem czemu tak - nauczyło mnie to jednak, że stabilizacja opiera się na naprawdę wielu czynnikach i nie ma złotej zasady, że człowiek + ogniskowa + czas i mamy konkretne współczynniki ostrych/nieostrych zdjęć.
Skoro qbic zaprasza do siebie, to ja też zaproszę - jak będzie potrzebował wymacać 50/1.4 (ale tego chyba ma), 85/1.4, 24-70/2.8 czy 70-200/2.8 albo jeszcze jakieś macro to możemy się np umówić na jakiś plener i popróbować:)