No właśnie. Prostowanie sprawia, że obiekt na zdjęciu ma jeszcze mniej wspólnego z oryginałem, niż przed prostowaniem.
Wersja do druku
Nie jest nawet poprawne. :wink:
Ze zdziwieniem czytam wypowiedzi przeciwników prostowania.
Wątek jest o tym jak prostować, kiedy i ile aby było to jeszcze do przyjęcia a nie o tym czy w ogóle prostować. Na wielu zdjęciach, np w "popRAWce" widać, że są zwolennicy prostowania, którzy nie wiedzą jak to dobrze zrobić. Dla nich jest ten wątek.
Jestem już dość długo na tym forum i nie przypominam sobie innych tak zażartych głosów sprzeciwu, że "obiekt na zdjęciu ma jeszcze mniej wspólnego z oryginałem, niż przed", w temacie zdjęć IR czy choćby kwiatów pokazywanych w B&W.
A czy ma mieć więcej wspólnego z oryginałem? A może chodzi o to, by miał więcej wspólnego z obrazem oryginału który tworzy nasz mózg? Bo gdyby naszym celem była zgodność z oryginałem wiele rzeczy należałoby w fotografii zmienić - choćby odejść od regulacji balansu bieli na rzecz jednego, ustawionego na stałe w/g ściśle zdefiniowanego wzorca.
Kwadratowa podstawa na nieprostowanym jest dobrym obrazem oryginału, zgodnym z interpretacją mózgu. Prostokąt na prostowanym jest kompletnie bez sensu, wprowadza w błąd. Poza tym mój mózg na nieprostowanym widzi, że zdjęcie zostało zrobione z bardzo bliska i jest w stanie to interpretować. Na prostowanym jest jakiś trudny do interpretacji betonowy sarkofag dający bardziej mylne wyobrażenie o oryginale niż pierwotne zdjęcie.
Fajnie się dyskusja rozwija :) Naprawdę wiele można się nauczyć.
Ponieważ nie brałem udziału w poprawce, to pozwolę sobie tutaj wrzucić ten zameczek.
Załącznik 228168
Proszę zwróćcie uwagę, że prawą wieżę troszkę pochyliłem. Tzn. podstawę przeciągnąłem lekko w prawo. Dlaczego ? bo mózg mi mówi że perspektywa zwęża się ku górze, a na zdjęciu te wieże się rozjeżdżają.
Lewej strony nie ruszałem, bo ona sama w sobie jest lekko ku środkowi pochylona.
Nie daje mi spokoju środkowa część budynku, bo wygląda jakby góra w lewo odjeżdżała.
Raczej dobrze Ci się wydaje i nie tylko góra. Blisko środka (po prawej) jest już niewielkie, ale wyraźnie widoczne odchylenie pionu w lewo. Nie ma tego natomiast blisko środka po lewej stronie. Można powiedzieć, że to już "aptekarstwo" aczkolwiek sam to zauważasz:), ja tylko potwierdzam.
To jest bardzo proste. Nikt nie udaje, że IR ma wyglądać naturalnie, kwiatek B&W też nie udaje bliższego oryginałowi niż kolorowy. Z "prostowaczami" jest ten problem, że im się wydaje, że coś poprawiają, zbliżają się do oryginału, a w rzeczywistości jeszcze bardziej psują.
<br>
<br>
Ale dyskusja nie jest o wizji artystycznej poprzez prostowanie czyjejś fotografii. Ta właśnie fotografia (orginał) jest wizją artystyczna autora bo zrobił to takim a nie innym obiektywem a pewnie miał mozliwość zrobienia zdjęcia innym obiektywem lub z innego miejsca.. <br>
Ja natomiast twierdzę, że jeżeli jest mowa o doprowadzaniu do pionu i poziomu -a wiec do ogólnie obowiązujących zasad np. w budownictwie (Nie mówię o dziełach artystycznych - wizjach wielu architektów np Gaudi) to obowiazują tutaj matematyczne i geometryczne (geometria wykreślna) zasady skrótów w aksonometrii i perspektywie. I nie przyjmuję Twoich argumentów, że chodzi o wizje artystyczne. Bodzip jakby na potwierdzenie mojej tezy załączył do swojego posta dobre przykładowe zdjęcie. <br>
- Dla przykładu Wyszomir zrobił rybim okiem zdjęcie pokoju zamieszczając w którymś watku i jest to dla mnie wizja artystyczna -bez prostowania. <img src="images/smilies/icon_biggrin.gif" border="0" alt="" title="Very Happy" smilieid="151" class="inlineimg">
Bo odjeżdża!
Jak wiesz, staram się zawsze ustawiać pion w okolicach środka kadru, gdyż tam jest najmniejsza odchyłka z powodu perspektywy, dlatego postawiłem dokładnie w środku kadru prowadnicę.
Okazuje się, że wieża, która jest b. blisko środka, jest bardziej pochylona niż MZ powinna. Sprawdziłem do czego ustawiałeś poziom i wyszło mi, że do linii najniższych poprzeczek w oknach.
MZ za wysoko.
Załącznik 228181
Ustawiając poziom na zdjęciu budynku zawsze staram się znaleźć linię przebiegającą na wysokości oczu obserwatora, gdyż taka linia wykazuje najmniej odchyłek od poziomu zdjęcia. Jako odniesienie, tu może posłużyć osoba z dzieckiem na ręku. Jej głowa jest sporo poniżej linii dolnych krawędzi okien a co dopiero dolnych poprzeczek. Biorąc pod uwagę, że przed budynkiem jest lekki spadek (tak przynajmniej ja to postrzegam) oczy stojącego obserwatora powinny być poniżej głowy w/w postaci. Przyjąłem, że na wysokości gzymsu poniżej. Postawiłem na jego wysokości prowadnicę i do niej obróciłem zdjęcie.
Załącznik 228180
Sprawdziłem środkową wieżę i stwierdziłem, że ona również stała się równoległa do pionowej prowadnicy w środku kadru, więc utwierdziłem się słuszności co do przyjętego punktu odniesienia poziomu.
Po ustawieniu poziomu, lekko wyprostowałem prawą krawędź budynku, bo jej większe pochylenie niż lewej, wydawało mi się nienaturalne. W efekcie wyszło tak:
Załącznik 228179
To z krytykami "prostowaczy" jest problem- uważają, że wiedzą lepiej od autora, co chciał zrobić. :-P
Bardzo celny wywód DzejPi. Prostowanie, to coś na kształt (z odrobiną przesady) robienia kolorowego kwiatka ze zdjęcia B&W, lub kolorowego krajobrazu z IR. Można się bawić, ale... ;)