Dobrze, że tylko po kolana ;) pamiętam jak się kiedyś cały wykąpałem - październik, czy listopad to był, dobrze, że byłem w kurtce zimowej i czapce - zawsze to cieplej :)
Wersja do druku
Dobrze, że tylko po kolana ;) pamiętam jak się kiedyś cały wykąpałem - październik, czy listopad to był, dobrze, że byłem w kurtce zimowej i czapce - zawsze to cieplej :)
Tu się skąpałem :mrgreen:
644.
Wszystko przez te gryzonie...
645.
A to są kryjówki rybaków. Wiata z jedliny, a w środku dziura i łowienie podlodowe. Nie wlazłem, bałem się ale rozmawiałem z jednym z nich to mówił że w środku cieplutko mają. Wiatr nie dokucza.
646.
Dobrze kombinują te boberki :)
Fajne foto.
Pozdrawiam.
Podoba mi się ta "dzika" wstawka - u mnie w okolicy wszystko zabudowne i ogrodzone.
Bardzo ładne miejsce na kąpiel sobie wybrałeś. Zdjęcia ciesza oczy. Pozdrawiam
Najwyższy czas uzupełnić sprzęt fotograficzny o kalosze ;)
Lubię Twoje zdjęcia
Rzeźba boberkowa fajna, taka naturalna :grin:
Witaj
W życiu nie widziałem takich "schronów" do łowienia ryb, nie za bardzo też widzę jakie są one duże - oni wchodzą do środka ?
Jak to w środku wygląda to nie wiem. Nie byłem i nie zamierzam - jeszcze mi życie miłe :mrgreen: Z opowiadania rybaka to tak: trzy, cztery kijki narciarskie lub patyki związane na górze i zakotwiczone w lodzie. Coś jak "tipi". Obleczone folią i pokryte jedliną. W środku dziura w lodzie i stołeczek.
Jednoosobowe.