Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
Budynek fajny, tylko to laboratorium naukowe i naokoło ponastawiali różnych takich zasieków że nie ma jak perspektywy złapać , jeszcze bym se nogi w jakiś wnykach poharatał. W łódeczce mocno nie majstrowałem, takie dziwaczne wczesnopopołudniowe światło. Prostowanie i owszem delikatne, kadrowanie też, podostrzenie krawędzi - tak i lokalnie z filtrem górnoprzepustowym, kontrasty tu i tam, nawet coś na kanałach chyba z lekka, ale stempla nie tykałem - a Mirek zawsze mile widziany. Lubię jego poczucie humoru :wink:
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
Nadmorski kiczyk bardzo fajny. Mnie takie klimaty odpowadają i nawet bardziej mi sie podoba anizeli ten budynek z potencjałem :-)
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
No kolego szacun za całokształt sfoconych różnosci, miło sie to ogląda.
Pozdrowerki
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze i odwiedziny, mam z tegorocznej wyprawy jeszcze parę więc będę sukcesywnie pokazywał - może coś się spodoba. Na dobranoc jeszcze jedno z cyklu "Nadmorskie krajobrazy". Światło było złe (bo za ostre), dobre (bo wyciągnęło detale) - lubię to zdjęcie.
91. Nadmorskie krajobrazy I
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
91 - bezpretensjonalne i urocze
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
Cytat:
Zamieszczone przez
tadzik1231
Ale się u mnie ruch zrobił jak u Harrods'a w czasie świątecznych wyprzedaży. Saboor, ostatnio od pewnego jegomościa na tymże Forum kupiłem zacne EC-14. Jako człowiek w miarę dobrze wychowany zacząłem korespondencję od czegoś w stylu "Szanowny Panie....", z drugiej strony padło bardzo sympatyczne i bezpośrednie " Na Forum to my sobie nie panujemy" i tego się trzymajmy. Ja pomimo tego iż mam parę lat to znany ciapek wesołek jestem co to "obsikuje" okoliczne śmietniki :)
Ogień taki trudnawy (dla mnie) był, bo po pierwsze słońce mocno paliło a po drugie bydynek bardzo wredny jest:
No tosz się trzymam ... panie tadzik1231(to 1231 to nie data urodzenia??):twisted:
Cytat:
Zamieszczone przez
tadzik1231
Niestety nie miałem RPG-7 na pdorędziu żeby ten kurnik na środku usunąć. Nieprostowane bo chyba coś straci ?!
Błąd w założeniach: RPG-7=rozpierducha, a tu Padawanie delikatnie: kumulacyjne ładunki na zbrojenia i dynamit na słup centralny.
odpalasz najpierw dynamit i z minimalnym opóźnieniem kumulacyjne. Kurnik się składa do środka, potem zmiotka i można focić.
To piasałem
Ja Master
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
Szanowny Panie Saboor :wink:, że też tak się do Ciebie zwrócę, onegdaj chciałem się gdzieś zarejstrować (nie był to lekarz), niestety wszystkie tadziki były zajęte z wyjątkiem tego jednego, więc tak już zostało na stałe. Urodziłem się 732 lata później, dokładnie na 4 dni przed zamachem w Dallas :?:
Co do RPG, to Twój sposób z technicznego punktu widzenia jest bardzo elegancki, ale pomyśl - z RPG-7 jaką byśmy mieli piękną katastrofę a jakie wspaniałe zdjęcia można by strzelić :foto3: Swoją drogą "Księga Kanałów" - super. Wracając do fotek, to nie napisałem gdzież też się ostatnio włóczyłem, poniżej fotograficzna podpowiedź nr 2 (nr 1 był wcześniej):
92. ???
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
ech, szkoda że karafka nie znalazła się w GO bo tego wina co w kieliszku to na długo nie starczy :)
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
Fajne te ostatnie wrzutki. Szczegolnie makro i ten budynek z lustrami ciekawy. A co do karafki, to jakis tryb wykrywania flaszek by sie przydal :wink:
Odp: Pstryki ignoranta czyli romans z "sześćsetdwudziestką"
Karafka to raczej z beczki napełniana była - ech przypomniało mi się przepyszne wino morawskie co je niegdyś w Cieszynie "U Czecha" piłem...